Japońska marka będzie nadrabiać zaległości, aby ponownie stać się jednym z czołowych graczy w klasie hot-hatch. Zmiany są niewielkie, ale najważniejszy w całym pakiecie ma być silnik.
Nowy Civic Type R tradycyjnie będzie produkowany w Wielkiej Brytanii (wersja europejska). Wiele wskazuje na to, że w przypadku nadwozia modyfikacje dotkną przede wszystkim zderzaków. Honda szykuje także nową stylizację przednich reflektorów. We wnętrzu spodziewać się można kosmetycznych zmian, choć niewykluczone, że zamiast dotykowych ekranów zdecyduje się zastosować bardziej tradycyjne, analogowe rozwiązania w kwestii obsługi urządzeń, np. radia.
Według zapowiedzi inżynierów japońskiej marki poprawek należy spodziewać się w układzie zawieszenia. Honda zamierza obrać kierunek podobny do Hyundaia i30N i wspomnianego wcześniej Renault RS. W zachowaniu auto ma być bardziej „ostre” – czytamy w oficjalnym komunikacie producenta. Jednak nie do tego stopnia aby powielać charakter poprzednika – model FK8, który jako przednionapędowy, sportowy kompakt ciągle znajduje się na szczycie rankingu przednionapędówek na torze Nürburgring (z czasem 7 minut 43,8 s.).
Pod maską nic się nie zmieni. Nowy Civic Type R będzie napędzać silnik 2.0 z turbodoładowaniem o mocy 316 KM. Na marginesie to odpowiednio o 30 KM więcej od modelu Renault i 35 KM od rywala z Korei Południowej – i30N.
Produkcja nowej Hondy Civic Type R nadal będzie odbywała się w brytyjskim Swindon. Sprzedaż rozpocznie się w przyszłym roku.