Wycofanie się Volkswagena oznacza, że na odcinkach specjalnych nie zobaczymy najnowszej generacji Polo R WRC, które było przygotowywane od prawie roku. Okazuje się jednak, że jest szansa na to, iż samochód pojedzie pod prywatną banderą.
Coraz więcej plotek mówi o tym, że Red Bull chce przejąć samochody niemieckiego producenta i samemu powalczyć w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Pierwotnie Volkswagen w ogólnie nie zamierzał homologować swojego nowego auta, jednak kilka dni temu przeprowadzono ostatnie testy nowego Polo, za kierownicą którego zasiedli Marcus Gronholm i Dieter Depping.
Mówi się, że Red Bull bardzo mocno naciska zarówno na VW, jak i na FIA, aby możliwe było wystawienie prywatnej ekipy na takich samych zasadach jak robi to M-Sport. Producent napojów wystawiłby dwa auta, którymi pojechać mieliby Sebastien Ogier oraz Andreas Mikkelsen, co oznacza że Jari-Matti Latvala musiałby sobie poszukać nowego zajęcia.
Opcja wydaje się o tyle prawdopodobna, że Red Bull ma wystarczające środki, aby utrzymać taki zespół i bez problemów wypłacić Ogierowi sowity kontakt. Pytanie tylko, czy Volkswagen zgodzi się na taki ruch, skoro po ich wycofaniu się z Rajdu Dakar żaden Race Touareg nie trafił w prywatne ręce.