Ostatnio w całej europie sporo mówi się o przepisach regulujących poruszanie się na hulajnogach. Te elektryczne jednoślady cały czas są zyskują na popularności, ale korzystanie z nich budzi sporo niejasności i kontrowersji.
Do tej pory w Niemczech nie było przepisów pozwalających na korzystanie z hulajnogi elektrycznej. Jednak w piątkowe popołudnie Bundesrat przyjął przepisy dotyczące jazdy na tych niewielkich pojazdach. Ich miejsce przewidziano na drodze rowerowej. Zakazano im jazdy po chodniku. Hulajnogista musi mieć skończone 14 lat, a hulajnoga – ubezpieczenie.
Ministerstwo bierze się za hulajnogi i deskorolki. Będą mandaty
Nowe przepisy u naszych zachodnich sąsiadów wejdą w życie już w czerwcu. Osoba korzystająca z hulajnogi nie będzie mogła przekroczyć prędkości 20 km/h i będzie musiała poruszać się po drodze rowerowej, a jeśli takiej nie będzie – po jezdni. Tym samym na hulajnodze nie będzie można poruszać się po chodniku. Wcześniej rozważano dopuszczenie jazdy po chodniku z maksymalną prędkością 12 km/h, ale sprzeciwiły się samorządy.
Aby legalnie poruszać się hulajnogą nie jest wymagany żaden dokument ani licencja. Konieczne będzie za to ubezpieczenie. Hulajnogi elektryczne muszą posiadać naklejkę potwierdzającą ubezpieczenie małego pojazdu mechanicznego, taką jaką w Niemczech mają motorowery czy skutery. Koszt takiego oznaczenia to kilkadziesiąt euro rocznie
Po wejściu w życie wspomnianych przepisów, ostatnim unijnym krajem, który nie uregulował prawnie hulajnóg elektrycznych i powoduje to, że nie można z nich korzystać, będzie Wielka Brytania.