WRC Motorsport&Beyond

Nie taki DPF straszny, jak go wyczyszczą – filtr cząstek stałych w Dieslu można tanio serwisować

dpf

DPF – trzy litery, które u właścicieli nowych samochodów z silnikami Diesla wywołują drżenie rąk. Okazuje się jednak, że jego czyszczenie/wymiana wcale nie musi rujnować portfela. Jest kilka patentów jak wyczyścić go tanio i co najważniejsze, bez szkody dla auta.

DPF – na sucho i na mokro

Filtry DPF i (pochodne) FAP pojawiły się masowo w samochodach za sprawą wprowadzenia norm emisji spalin Euro 5 w 2001 roku. Głównym powodem były tzw. cząstki stałe węgla, popiołu czy siarczanów, które obecne w spalinach są niekorzystne dla środowiska, a według niektórych badań przyczyniają się także do wzrostu zachorowalności na raka. W przypadku samochodów z silnikami Diesla, wprowadzona ów norma ograniczyła ilość cząstek stałych z 0,025g do 0,005g emitowanych na kilometr, a to postawiło przed producentami samochodów niemałe wyzwanie.

Rozwiązaniem na tę bolączkę stały się filtry, które wyłapują cząstki ze spalin i je dopalają. Inyżnierowie opracowali dwie metody – u większości producentów jest to proces „suchego” dopalania w bardzo wysokiej temperaturze (nawet 700 stopni Celsjusza) bez stosowania dodatkowych płynów, czyli popularny DPF (z angielskiego: diesel particulate filter).

Inną drogą poszli na przykład Francuzi z koncernu PSA Peugeot Citroen. Ci postanowili zastosować płyn katalizujący, dzięki któremu obniżyli temperaturę spalania o około 300 stopni, co lepiej sprawdza się w warunkach miejskich.

Dla odróżnienia „mokrych” filtrów zastosowano francuski skrót FAP (filtre à particules).

Dlaczego DPF się „zapycha”? Przez jazdę w mieście

To właśnie użytkowanie nowych aut z silnikami wysokoprężnymi w dużych aglomeracjach miejskich stały się dla filtrów DPF i FAP głównym problemem. Jazda na krótkich, miejskich trasach często nie pozwala suchym filtrom osiągnąć wymaganej temperatury dopalania. Zamiast spalać, filtr zapycha się więc cząstkami, przez co niezbędne stały się czyszczenie DPF i jego wymiana. Wymiana, której koszt nawet w przypadku zamiennika to kilka tysięcy złotych.

Nawet w pełni sprawny filtr cząstek stałych jest zresztą przyczyną dodatkowych kosztów. Obecność DPF negatywnie wpływa na osiągi samochodu, a co gorsza, zwiększa ilość spalanego paliwa.

Dzieje się tak szczególnie, gdy filtr jest już dość zapchany. Wyraźne zwiększenie zużycia paliwa i gorsze osiągi to zresztą typowe objawy zapchania filtra cząstek stałych. Dodatkowym kosztem można również nazwać sugestię użycia lepszych, niskopopiołowych olejów i ich częstszą wymianę, dzięki czemu czyszczenie DPF w Dieslu nieco odwlecze się w czasie.

Styl jazdy ma duże znaczenie

Nie bez konsekwencji jest tu także właściwe obchodzenie się z samochodem napędzanym silnikiem Diesla. Większa ilość niespalonych cząstek stałych pojawi się w spalinach wskutek chociażby gwałtownego przyśpieszania przy niskich obrotach silnika. W końcu, ilość niespalonych cząstek stałych można zmniejszyć także specjalnymi preparatami.

 

Zrób to sam!

Skuteczne czyszczenie filtra DPF oferuje coraz więcej stacji obsługi pojazdów. Zwykle jednak wiąże się to z ingerencją w konstrukcję filtra. Czyszczenie DPF bez demontażu, czyli skomplikowanego ściągania filtra można natomiast przeprowadzić samemu.

Na rynku jest kilka preparatów, które umożliwiają skuteczne oczyszczenie filtra DPF. Do zimnego filtra, miejscem przeznaczonym na przykład dla czujnika ciśnienia czy temperatury wprowadzamy płyn. Odpowiednio zaaplikowany środek pozwoli w kilkanaście minut spalić zabrudzenia przy obrotach biegu jałowego, nie pozostawiając po sobie żadnych śladów.

Także i w tym przypadku nie jest określone jak często czyścić DPF. Przy odpowiedniej eksploatacji i wykorzystaniu środków wspomagających dopalanie, taka regeneracja filtra cząstek stałych będzie czynnością sporadyczną. Najlepiej po prostu nie bagatelizować typowych objawów zapchania, czyli podwyższonego spalania i gorszych osiągów, i już wtedy przeprowadzić odpowiednie działania.