Zaledwie dwa tygodnie po zwycięstwie Porsche 919 Hybrid w debiutanckim wyścigu Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA (WEC) w Meksyku czas na kolejny odcinek serii – tym razem w Austin w Teksasie.
W sobotę, 17 września, na torze Circuit of The Americas (COTA) odbędzie się szósta z dziewięciu tegorocznych rund WEC. Dla Porsche to kolejny przystanek na drodze do obrony mistrzowskiego tytułu. Wymagający obiekt uchodzi za najciekawszy spośród nowoczesnych torów Formuły 1. Startujące ekipy – i ich fani – mogą spodziewać się wysokich temperatur. Dodatkowym wzywaniem będzie pora, na którą zaplanowano wyścig: 6-godzinna runda wystartuje o godzinie 17:00, podczas gdy słońce nad Austin zajdzie o 19:32.
Aktualnie Porsche prowadzi w klasyfikacji producentów mistrzostw WEC z wynikiem 201 punktów i czterema wygranymi wyścigami na koncie: na torach Silverstone, Le Mans i Nürburgring oraz w Meksyku. Drugie w kolejności Audi ma 158 punktów, a trzecia Toyota – 112. Dla innowacyjnego prototypu 919 Hybrid to trzeci sezon startów w mistrzostwach. Na czele tabeli kierowców jest zwycięskie trio tegorocznego maratonu Le Mans: Romain Dumas, Neel Jani i Marc Lieb, które nad drugą w kolejności załogą Toyoty góruje o 41 pkt. Trzecie miejsce zajmuje ekipa kierowców Audi (74,5 pkt.). Zespół drugiego egzemplarza 919 Hybrid w składzie: Timo Bernhard, Brendon Harley i Mark Webber po dwóch ostatnich zwycięstwach awansował w stawce na piąte miejsce z wynikiem 53,5 pkt.
Stworzony w ośrodku badawczym Porsche w Weissach prototyp 919 Hybrid startuje w najwyższej kategorii liczącej 31 samochodów stawki WEC – w klasie LMP1. Dwukrotny zwycięzca Le Mans dysponuje układem napędowym o mocy systemowej przekraczającej 900 KM (662 kW). Jego benzynowy silnik to przełomowa jednostka zbudowana w duchu downsizingu: liczy zaledwie 2 litry pojemności, ma 4 cylindry w układzie V, turbodoładowanie i napędza tylne koła z mocą blisko 500 KM (368 kW). Dwa różne systemy odzyskiwania energii – podczas hamowania, z przedniej osi, oraz ze spalin – zasilają akumulatory litowo-jonowe, które na życzenie kierowcy przekazują prąd do jednostki elektrycznej. Ta może zasilać przednie koła dodatkową mocą ponad 400 KM (294 kW).
„Rywalizacja w tegorocznych mistrzostwach świata jest niezwykle zacięta” – mówi Fritz Enzinger, wiceprezes LMP1. „Długodystansowe wyścigi WEC to starcia na najwyższym poziome – sportowym i technicznym, trwające aż do ostatniej minuty. W Meksyku wyniki czterech najlepszych prototypów LMP1 w kwalifikacjach dzieliło 0,3 s, a po wyścigu na podium stanęły załogi wszystkich trzech producentów. Konkurencja siedzi nam na ogonie i żeby obronić tytuł, pod żadnym pozorem nie możemy odpuszczać”.
Szef zespołu Andreas Seidl dodaje: „W ubiegłym roku w Austin dominowały prototypy Porsche, ale nie wiadomo, jak będzie tym razem. Tak czy inaczej wierzymy, że nasze »919« odnajdą się w szybkich zakrętach toru COTA. To obiekt, który od zawsze stanowił wyzwanie zarówno dla kierowców, jak i dla całego zespołu. Sesje treningowe odbywają się późno, wyścig trwa do 23:00, no i zazwyczaj jest bardzo gorąco”.
Wypowiedzi przed wyścigiem
Timo Bernhard (35 lat, Niemcy): „COTA jest dla mnie najpiękniejszym współczesnym torem, stanowi wspaniałą kompozycję. Szczególnie interesujący jest sektor pierwszy – po stromej prostej z linią startu i mety trafiasz na ślepy lewy zakręt, a później na sekwencję łagodniejszych łuków. Jeśli popełnisz tam błąd, ciężko go później odrobić. Zakręty w pierwszym sektorze w pewien sposób łączą się ze sobą. Środkowy odcinek daje szansę wyprzedzenia rywali, a ostatni jest już bardzo ciasny – trzeba precyzyjnie dobierać tu tor jazdy. Zawsze z niecierpliwością czekam na wyścigi z USA. Ścigam się tam dla Porsche od paru lat i mam na koncie spore sukcesy w ALMS. Amerykańska kultura samochodów sportowych naprawdę robi wrażenie”.
Brendon Hartley (26, Nowa Zelandia): „Austin to wspaniałe miasto i wszyscy uwielbiamy tam wracać. COTA to mój ulubiony spośród »nowych« torów, jest tam po trochu wszystkiego. No i mamy stamtąd dobre wspomnienia – w ubiegłym roku zdominowaliśmy podium. Po wyścigu w Meksyku spotkałem się ze swoim bratem i przyjacielem w San Francisco, przez kilka dni zwiedzałem miasto. Teraz z powrotem koncentruję się na Austin: interesuje nas środkowy stopień podium!”.
Mark Webber (40 lat, Australia): „Zawsze z przyjemnością ścigam się w Ameryce. W Austin zdobywałem pierwsze szlify za kierownicą bolidu Formuły 1, który jest trochę zwinniejszy, zwłaszcza w pierwszym sektorze, ale i tak największą różnicą w Grand Prix jest to, że nie musisz tam zmagać się z nieustannym tłokiem na torze. Tor w Austin jest bardzo wymagający, ale i wyśmienity dla naszych prototypów. Inaczej niż w Meksyku, na COTA »919« może naprawdę rozwinąć skrzydła. Uwielbiam wyścigi nocą, przypomina mi się Le Mans. Nasze prototypy są do tego dobrze przygotowane. Być może nie będziemy dominować tu tak mocno jak w 2015 roku, ale – rzecz jasna – załoga samochodu numer 1 chce powtórzyć swoje zeszłoroczne zwycięstwo. Pod niektórymi względami COTA potrafi być bezwzględna – temperatury są ekstremalne, a pogoda potrafi być kapryśna”.
Kierowcy Porsche 919 Hybrid z numerem 2:
Romain Dumas (38 lat, Francja): „COTA to wspaniały tor ze świetną atmosferą i fajną mieszanką szybkich łuków, długich prostych i ciasnych zakrętów – jakby była stworzona pod prototyp Le Mans. Mam nadzieję, że po naszych mocnych występach w sezonach 2014 i 2015 znów zaprezentujemy wysoką formę. Pogoda nad Austin bywa nieprzewidywalna, dwa lata temu mieliśmy tu ogromną ulewę. Jeśli tor pozostanie suchy, będziemy musieli uważać na zużycie opon”.
Neel Jani (32 lata, Szwajcaria): „W Teksasie wracamy na normalną wysokość terenu, będzie więcej powietrza, żeby odetchnąć. Ale jest inne wyzwanie – upał. Na chwilę obecną wygląda na to, że możemy spodziewać się 30 stopni albo i więcej. W przeciwieństwie do toru w Meksyku COTA jest szybka i płynna, naprawdę to lubię. W ubiegłym roku zaliczyliśmy w Austin dobry występ, ale w tym konkurencja jest coraz bardziej zacięta”.
Marc Lieb (36 lat, Niemcy): „Szybkie zakręty w pierwszym i ostatnim sektorze sprawiają, że w Austin liczy się duży docisk – i sądzę, że dlatego nasz prototyp się tu sprawdza. Ekstremalne temperatury powietrza i wilgotność zawsze są wyzwaniem dla kierowców. W latach 2014 i 2015 »919 Hybrid« było w Austin bardzo konkurencyjne, chociaż w ubiegłym roku problem z elektryką kosztował nas zwycięstwo – a ostatecznie szansę na walkę o mistrzostwo świata kierowców. Także w 2014 roku mieliśmy problem techniczny. Z tego względu mamy w COTA niedokończone sprawy i w tym roku chcemy wylądować na podium”.