Najdłuższa nitka kultowego toru Nurburgring od lat rozpala wyobraźnię świata motoryzacyjnego. Posiadanie rekordu na 20,83-kilometrowym odcinku stanowi często silny mechanizm marketingowy nawet na kilkadziesiąt lat.
Oczywiście nie wszyscy biorą udział w tej nieformalnej rywalizacji. Jednym z najczęstszych bywalców Nordschleife jest na pewno Porsche. To do producenta z Zuffenshausen należy rekord wszech czasów.
Pierwszy w historii czas poniżej 6 minut, dokładnie 5:19,546 został ustanowiony 29 czerwca 2018 r. przez Timo Bernharda. Maszyną było Porsche 919 Hybrid w wersji Evo, czyli prototyp LMP1 bez kilku kagańców regulaminu Długodystansowych Mistrzostw Świata. Próba została podjęta z okazji zdobycia trzeciego z rzędu tytułu w Długodystansowych Mistrzostwach Świata (WEC).
Ten kosmiczny rezultat wydaje się być nie do pobicia w najbliższym czasie. Niektórzy upatrują jednak jakąś szanse w zupełnie elektrycznym Volkswagenie ID. R (powyżej). Choć oficjalnym celem VW jest rekord samochodów elektrycznych (6:45,90 Petera Dumbrecka w NIO EP9), to wszyscy wiemy, co wydarzyło się podczas debiutu auta na Pikes Peak.
Wydaje się to jednak absurdalne z racji samej mocy obu pojazdów. ID. R może jednak spróbować pobić inne wyczynowe Porsche, które do ubiegłego roku dzierżyło rekord wszech czasów przez 35 lat. Mowa o Porsche 956 gr. C, którym Stefan Bellof w 1983 r. wykręcił 6:11,13 w trakcie kwalifikacji do rundy Mistrzostw Świata Samochodów Sportowych (World Sportscar Championship, protoplasty Długodystansowych Mistrzostw Świata).
Powyższe rekordy zostały ustanowione na kompletnej nitce o długości 20,832 km – taka dostępna jest tylko podczas całkowicie zamkniętych sesji i podczas zawodów. Samochody drogowe oraz ich zmodyfikowane wersje używają nieco krótszej części o długości 20,600 km. Kończenie 200 metrów wcześniej jest podyktowane bezpieczeństwem kierowców w cywilnych konstrukcjach.
Od 26 lipca 2018 r. rekord takiej konfiguracji dla „street-legali” posiada Lamborghini Aventador LP770-4 SVJ, którym Marco Mapelli wykonał okrążenie w 6:44,97. Stało się tak niecały rok po 6:47,25 Larsa Kerna w 700-konnym Porsche 911 GT2 RS. W październiku ubiegłego roku Porsche poprawiło czas Lambo (6:40,33), ale dokonano tego w nie do końca seryjnej specyfikacji.