Najnowsze BMW M5 F90 z pakietem Competition oficjalnie umożliwia rozwinięcie maksymalnej prędkości 305 km/godz. Jeden z youtuberów udowodnił, że można wycisnąć więcej.
Tej próby podjął się autor kanału AutoTopNL, który zabrał sportową limuzynę na przejażdżkę po niemieckiej autostradzie bez ograniczeń prędkości. Od testowania v-max nie odwiodła youtubera nawet lekko deszczowa pogoda.
Gdy droga jest choćby wilgotna dużo łatwiej o błąd, który może mieć tragiczne konsekwencje. Trzeba jednak przyznać, że kierowca miał to gdzieś z tyłu głowy, bowiem odpuszczał wiele prób, gdy choćby gdzieś na horyzoncie pojawiało się auto na lewym pasie.
Mimo dość dużego natężenia ruchu, udało mu się trafić na fragment, gdy najszybszy pas był przez dłuższy czas wolny. Wówczas w zawrotnym tempie dobił nie tylko do oficjalnego limitu, a nawet go przekroczył. W rękach youtubera M5-tka z włączonymi wycieraczkami rozpędziła się do 309 km/godz.
Można sobie tylko wyobrazić, jak szybko mogłoby pojechać to BMW M5 F90 Competition, gdyby nie i tak wysoko ustawiony elektroniczny ogranicznik prędkości. Patrząc na szybko rosnące wartości licznika, 625-konne V8 o pojemności 4,4 litra nie miało żadnej zadyszki przed osiągnięciem trzech stówek.
Poniżej zobaczycie opisywane w tym artykule nagranie. Odtwarzacz jest ustawiony na fragment pokazujący udaną próbę złamania bariery elektronicznego limitera. Wcześniej niemniej ciekawe próby wyciskania wszystkiego z tej obłędnie szybkiej „bawary”.