WRC Motorsport&Beyond

Wojna o zakaz Diesla spowoduje, że ceny mieszkań i czynszów w Polsce pójdą ostro w górę. Nowe przepisy UE są bezwzględne

Wojna o zakaz Diesla doprowadzi do podwyższenia cen i czynszów w blokach

W walce o poprawę jakości klimatu Unia Europejska najchętniej wprowadziłaby zakaz Diesla i zezwoliła sprzedawać tylko samochody elektryczne. Problem w tym, że konsumenci nadal chętnie kupują auta z silnikami spalinowymi. Od elektryków odstrasza ich m.in. brak rozbudowanej sieci ładowania.  Jednak te obawy powinny zniknąć wraz z nowymi unijnymi przepisami.

Dlaczego ceny mieszkań pójdą w górę?

Już 10 marca 2021 r. w życie wejdzie bowiem dyrektywa EPBD 2018/844. Nakazuje ona stworzenie infrastruktury do podłączenia ładowarek dla samochodów elektrycznych w nowych i modernizowanych blokach mieszkalnych, a także biurach. Oznacza to, że deweloper, który będzie chciał zbudować nowy blok będzie musiał uwzględnić w swoim projekcie plan instalacji elektrycznej, umożliwiający łatwą adaptację przyłączy do ładowania EV.

Nie trudno domyślić się, że podniesie to koszty inwestycji, które będzie musiał zrekompensować nabywca mieszkania w bloku. Ci którzy nie planują przeprowadzki do nowego budownictwa wcale nie mają się z czego cieszyć. Jeśli spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa będzie chciała poddać starszy budynek renowacji, to także będzie zobowiązana do zabezpieczenia takiej instalacji. Zapewne niektórzy odczują to w czynszach.

Unijna dyrektywa ma zlikwidować problem braku ładowarek pod blokiem

Po co ten unijny nakaz?

Unia Europejska wymyśliła, że zmuszając do położenia instalacji pod infrastrukturę ładowania, szybko doprowadzi to zagwarantowania miejsca do uzupełniania energii auta pod domem. Zresztą spółdzielnie i wspólnoty będą miały obowiązek zapewnić taką infrastrukturę dla każdego miejsca parkingowego. W przypadku biur i budynków użyteczności publicznej takie okablowanie pod ładowarkę samochodową będzie musiało być zapewnione na 20 proc. miejsc parkingowych. Oprócz tego każdy kraj członkowski UE będzie mógł dodatkowo zaostrzyć wymogi wewnętrznymi rozporządzeniami.

Nie da się ukryć, że jeśli już te kable zostaną położone, to instalacja ładowarki będzie kwestią czasu. Jeśli nie Unia Europejska nie zawaha się przed kolejnym nakazem. Wszystko po to, aby zbić argumenty o braku infrastruktury pod domem. Czy wtedy kontrowersyjny plan zakazu Diesla będzie łatwiej przeprowadzić? Być może, choć chcąc realnie dbać o klimat, to najpierw trzeba zadbać o zapewnienie czystej energii. Jeśli prąd będzie pozyskiwany ze spalania węgla, to emisja CO2 w dłuższej perspektywie będzie taka sama lub nawet gorsza.