WRC Motorsport&Beyond

VW Golf GTI Mk1, którym jeździł Jeremy Clarkson jest na sprzedaż! Podobno odpicowany bardziej niż ten z muzeum w Wolfsburgu

W latach 70′ XX w. pojawienie się na rynku Volkswagena Golfa GTI wywołało taki entuzjazm, że niemiecki producent musiał zarzucić pierwotne plany wypuszczenia modelu tylko jako edycji limitowanej. Dziś zdobycie zadbanego egzemplarza to nie jest tani temat.

Szczęśliwie masowa produkcja sprawiła, że te auta nie są dziś tak drogie, jak mogłyby być w przypadku zrobienia jedynie krótkiej serii. Nie oznacza to z drugiej strony możliwość nabycia 40-letniego hot hatcha za bezcen. Zwłaszcza w przypadku perfekcyjnego odrestaurowania i przebiegu 27 tys. kilometrów.

Na jego wartość wpływa m.in. fakt, że w 2000 r. jeździł nim Jeremy Clarkson. Kontrowersyjny dziennikarz wykorzystał go w wyprodukowanym przez BBC programie „Clarkson’s Car Years”, w którym to stwierdził, iż jest to „samochód stulecia” (wideo poniżej). Wizytował także na okładkach kilku branżowych magazynów.

Dla Polaków mankamentem może być fakt osadzenia kierownicy po prawej stronie. Przekładka jest jednak wpisana w historię pierwszej generacji Golfa GTI, ponieważ auto na Wyspy początkowo trafiało tylko z kierownicą po lewej stronie (od 1977 r.). Ogromne zainteresowanie sprawiło, że po dwóch latach w Wolfsburgu zaczęto produkować wersję do ruchu lewostronnego.

Pierwszy właściciel kupił go w sierpniu 1979 r. za 5,1 tys. funtów. Dziś to równowartość zaledwie 25,2 tys. złotych. Nabywca nie rozstał się z nim aż do śmierci w 1990 r. W sumie egzemplarz miał już 5 właścicieli i właśnie szuka następnego. 19 marca 2020 r. auto będzie wystawione na aukcji TheMarket. Oczekuje się ceny sprzedaży rzędu 150-210 tys. złotych.

Zgodność z oryginałem jest potwierdzona dokumentem VW Heritage Certificate of Authenticity. Nabywca otrzyma oprócz tego oryginalny rachunek zakupu, broszurę, dowody przeglądów technicznych i wiele innych papierów. Ciekawym dodatkiem jest miniaturowy model tego konkretnego egzemplarza. W latach 2003-2015 pełnił tylko rolę statycznego eksponatu.

Oferowane auto posiada oryginalny, czterocylindrowy silnik 1.6, z którego wykrzesano 110 KM i 140 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Sprint od 0 do 100 km/godz. trwa ok. 9 sekund, a skrzynia ogranicza prędkość do 182 km/godz. Posiada także tylne lampy z wczesnej fazy produkcji, chlapacze, nie blokujący się korek wlewu paliwa oraz trójramienną kierownicę sportową.

Prawie 5 lat temu sprzedawca postanowił dopieścić go tak, aby został uznany za samochód zabytkowy. Krąży opinia, że ten konkretny egzemplarz jest nawet w lepszej kondycji niż pojazd wystawiony w muzeum Volkswagena w Wolfsburgu. Choć jego cena wydaje się zaporowa, to nie ma wątpliwości, że Golf GTI Mk1 z obiciem foteli w szkocką kratę szybko znajdzie nowy garaż.

50-latek chciał znów przeżyć młodość. Kupił VW Golfa GTI z 1983 r. i władował w niego ponad pół miliona złotych! Potem odbiło mu jeszcze bardziej