WRC Motorsport&Beyond

Volkswagen rezygnuje tu z Passata! Na razie z jednej wersji, ale to pokazuje, że SUVirus ma się dobrze

Volkswagen Passat Alltrack

Volkswagen Passat Alltrack

Uspokójcie Janusza, choć on i tak nie wychyla się ponad generację B5. Faktem jest jednak to, że Volkswagen musi zwinąć atrakcyjną (wydawałoby się) wersję Passata na jednym z czołowych rynków europejskich. Czy wywoła to efekt domina?

Sprawa dotyczy Volkswagena Passata w wersji Alltrack. To podwyższone kombi z napędem na 4 koła ma jednak na wyspach na tyle złe wyniki, że uznano za zbędne oferowanie go na tym rynku. To że (na razie) nie dotyczy to naszego kraju, nie oznacza, że nie jest to dla nas ważne. Powody likwidacji tej wersji można bowiem łatwo wykorzystać do całej masy innych samochodów.

fot. Volkswagen

SUVirus

Jak tłumaczy Volkswagen UK, brytyjscy klienci zdecydowanie chętniej sięgają po SUV-y. Natomiast „terenowe” kombi przegrywa tę batalię ze względu na mniej preferowaną niską pozycję za kierownicą i konieczność schylania się podczas załadunku. Może i błahe, ale to właśnie takie drobiazgi sprawiają, że mniej pakowne SUV-y wybiera coraz więcej ludzi.

Udział SUV-ów w rynku nowych samochodów zaczyna przekraczać 40 proc. Złośliwcy mówią nawet o SUVirusie, ponieważ sporo osób nie może zrozumieć jak te nadmuchane hatchbacki mogą tak urzekać klientów. To jest jednak fakt, na który nie ma się argumentów, gdy dochodzi do dyskusji z wynikami sprzedaży. Zwłaszcza w trudnych czasach pandemii utrzymywanie nierentownych modeli jest poważnie zagrożone.

fot. Volkswagen

Alltrack wypada, ale kombi zostaje

Volkswagen Passat będzie dostępny na wyspach w nadwoziu sedan oraz kombi. Oba modele nadal bronią się swoimi wynikami. Jednak ci, którzy preferują kombi nie czują potrzeby dopłacania, np. za wyższe zawieszenie. Na ten moment nie ma informacji o możliwym wycofaniu wersji Alltrack z innych krajów, w tym z Polski.

Należy jednak pamiętać, że jedna odważna decyzja na istotnym rynku może pociągnąć za sobą kolejne w innych krajach. Być może nadchodzi czas uproszczenia gamy modelowej i wyposażeniowej. Nie mówię tu tylko o Volkswagenie, ale i innych producentach, którym zbyt podobne samochody mogą zacząć się kanibalizować. Na coraz surowszym rynku zaczną pozostawać już tylko najsilniejsi, którzy są jeszcze potrzebni.