Volkswagen do 2050 r. zamierza być neutralny klimatycznie i już teraz decyduje się na nietuzinkowe działania. Przykładowo w Polsce każdy dziennikarski test auta z silnikiem Diesla lub spalinowym zobowiąże polskie przedstawicielstwo do zasadzenia aż 70 drzew. Przewiduje się, że łącznie na terenie naszego kraju pojawi się ich ok. 50 tysięcy!
Las z Diesla?
Jeśli ktoś sądzi, że dziennikarze motoryzacyjni oraz blogerzy szkodzą planecie powożąc się „prasówkami”, to będzie to musiał odszczekać. Akcja Volkswagena ma zredukować ślad węglowy po samochodach sprzedawanych w Polsce. Nie jest to bynajmniej inicjatywa odgórna koncernu, a faktycznie VW Group Polska. Globalnie VW zmotywował swoje przedstawicielstwa do redukcji konsumpcji energii oraz emisji CO2. W Polsce mamy jeszcze coś ekstra.
Hubert Niedzielski, kierownik PR marki VW dla dziennik.pl: Planując ten projekt, przyjęliśmy proste założenie: po każdym teście jednego z naszych samochodów z silnikiem spalinowym z parku dziennikarskiego, do Polskiego Związku Zrzeszeń Leśnych trafią środki pozwalające na nasadzenie 70 drzew. To ujednolicona wartość, niezależna od testowanego modelu samochodu. Co ważne, dziennikarz po zakończonym teście będzie mógł dokonać wyboru obszaru, w którym wykonane zostaną nasadzenia
Gdzie będą drzewka?
Wspomniany Polski Związek Zrzeszeń Leśnych ma już wyselekcjonowane obszary, w których trzeba zadbać o świeżą zieleń. Chodzi zwłaszcza o rejony dotknięte klęskami żywiołowymi jak Las w Czarnowie (nawałnica zniszczyła go w 2017 r.). Ponowne zalesienie potrzebne jest także we wsi Ryboły, okolicach Puszczy Knyszyńskiej i Puszczy Białowieskiej. Ponadto takie potrzeby dotyczą też lasu górskiego w miejscowości Zawoja pod Babią Górą. W tym układzie to wręcz grzech nie przetestować diesla lub benzyniaka od VW.
Źródło: dziennik.pl