WRC Motorsport&Beyond

To koniec tego Audi, jakie pokochaliśmy! Podano, który model będzie ostatnim w historii marki z silnikiem spalinowym

Audi RS Q8

Fani Audi z trudem przyjęli ubiegłotygodniowe doniesienia o tym, że marka z Ingolstadt rezygnuje z silników spalinowych. Po 2026 r. Audi nie opracuje już żadnego nowego pojazdu napędzanego na Diesel lub benzynę. Teraz dowiedzieliśmy się, który dokładnie model będzie ostatnim w historii marki spod znaku czterech pierścieni z jednostką spalinową.

Jaki będzie ostatni spalinowy model Audi?

Nowe informacje przedstawiła biznesowa niemiecka gazeta Handelsblatt. Szef Audi zapowiedział, że model A1 zakończy istnienie na obecnej generacji. Najmniejszy samochód z oferty marki ma nie konkurować z popularniejszymi „zamiennikami” grupy Volkswagena (VW Polo, SEAT Ibiza, Skoda Fabia). Z kolei modele A3, A4, A5 i A6 w następnym wcieleniu będą wyłącznie elektryczne.

Wciąż nic nie wspomniano o popularnych w biznesowej flocie A7 i A8, które ma spotkać podobny los. Taką sama strategia ma zostać przyjęta wobec SUV-ów, które w spalinowym wydaniu odpowiadają dziś za znaczącą część przychodów. Według Handelsblatt jeden SUV doczeka się jednak spalinowego następcy, a ma to być dokładnie Audi Q8. Jego produkcja ma potrwać do 2032 r., o ile wcześniej w Unii Europejskiej nie dojdzie do całkowitego zakazu Diesla i benzyny. Równolegle w ofercie o klientów powalczy elektryczny Q8 e-tron.

Koniec rozwoju silników spalinowych

Do połowy dekady Audi chce sprzedawać 20 samochodów elektrycznych. Część z nich będzie jeździć na platformie Premium Platform Electric (PPE), opracowanej wspólnie z Porsche. Arcyrywale BMW i Mercedes nie wyznaczyły tak drastycznych dat granicznych dla silnika spalinowego, ale w przypadku tej drugiej marki prace nad elektryfikacją floty zostały przyspieszone.

Na koniec warto wspomnieć, że Audi przyznało już, że rozwój silników spalinowych dobiegł końca. Firma zaktualizuje istniejące jednostki benzynowe i wysokoprężne, aby spełniały coraz bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące emisji. Największym wyzwaniem ma być nowa norma Euro 7, która może pojawić się w połowie dekady. Branża samochodowe sugeruje, że jej surowe wymogi mogą bezpośrednio przyczynić się do porzucenia Diesla i benzyny w motoryzacji.