Gdybyście chcieli kiedyś nakręcić scenę kaskaderską z przejazdem pod naczepą tira, to warto wiedzieć, jakie auto w ogóle może się pod nią zmieścić. To nie takie oczywiste, bowiem wiele takich akcji rodem z Hollywood jest nieco oszukanych.
Wszystko przez to, że do tego typu manewrów zawieszenie naczepy jest podnoszone w gorę. Warto się temu przyjrzeć. Taka prosta sztuczka sprawia, że można sobie robić tego typu kaskaderkę dowolnym autem. Są jednak na świecie maszyny, które mieszczą się jak dłoń w rękawiczkę pod naczepą, a do tego mają potencjał do zrobienia niezłego show.
Jaki samochód zmieści się pod naczepą?
Należy przede wszystkim pamiętać, że takie triki nie są dozwolone w otwartym ruchu drogowym i bez żadnych zabezpieczeń. Kolizje z naczepą bardzo często oznaczają śmierć, dlatego dobrze jest aranżować to tylko na zamkniętym fragmencie drogi, parkingu itp. Wiele rzeczy może bowiem pójść niezgodnie z planem.
Pojazd, który łatwo przystosować do takiej kaskaderki to chociażby Chevrolet Corvette C4. Model produkowano w latach 1983-1996 w USA. Wachlarz tuningu tego pojazdu jest naprawdę szeroki, a w jego wypadku wystarczy w zasadzie obniżenie zawieszenie. Jeden z jego użytkowników (c4drifter) opublikował efekt osadzenia auta na glebę do poziomu 1,09 metra).
Ale to chodzi bokiem!
Auto bez problemu prześlizgiwało się pod naprawdę niską naczepą. Wrażenie robią zwłaszcza nagrania ze środka w pierwszym poście z Instagrama. Dzięki napędowi na tył można było wykonać efektowne sceny driftu. Pomagał też w tym hydrauliczny hamulec ręczny, z którym w każdym momencie łatwo można było postawić korwetę bokiem.
Ta konstrukcja jest dostępna także na polskim rynku wtórnym. Jeśli chcecie nakręcić konkurencję dla Gymkhany, to na pewno jest odpowiednia zabawka (a przynajmniej baza pod nią). Tylko bezpiecznie proszę!