WRC Motorsport&Beyond

Ten pościg przejdzie do historii. Facet zwiał policji… Smartem Fortwo, który jedzie max 135 km/godz.

pościg za Smartem Fortwo

Ameryka, jak i cały świat takiego pościgu jeszcze nie widzieli. Mężczyzna uciekł policji autostradą prowadząc malutkiego Smarta Fortwo.

Ucieczka takim pojazdem brzmi tym bardziej komicznie, gdy spojrzymy w jego specyfikację. Ścigany egzemplarz mógł rozwinąć maksymalnie 135 km/godz. Choć w tym spektakularnym wydarzeniu pomogła nieco sama policja, to trzeba mieć na uwadze, że kierowca Smarta podróżował z asystą helikoptera przez ponad 40 minut.

Dlaczego zaczęto ścigać Smarta?

Transmisję z pościgu przeprowadziła stacja Fox 10. Do zdarzenia doszło w największym mieście stanu Arizona, Phoenix. To tam na lokalny parking Walmarta została wezwana policja do wrzeszczącego mężczyzny. Podejrzanie zachowujący się pan odmówił rozmowy z funkcjonariuszami i wsiadł do swojego Smarta.

Policjanci próbowali zatrzymać pojazd, ale ten uciekł, przejeżdżając kilkukrotnie na czerwonym świetle. Pościg przeniósł się na autostradę międzystanową I-10, gdzie ku zaskoczeniu widzów nagle Smart zaczął powiększać dystans nad policyjnym pick-upem. Jadący nim funkcjonariusze prawdopodobnie otrzymali wezwanie o zaprzestaniu pościgu ze względów bezpieczeństwa.

Pościg za Smartem dobiegł końca

Kierowca będący cały czas pod kontrolą policji zdołał odjechać ok. 160 kilometrów zanim został zatrzymany przez oczekujące na niego posiłki. Mężczyzna trafił do aresztu, ale i do historii, ponieważ tak zuchwałej ucieczki Smartem raczej nikt się szybko nie podejmie.