Policjanci z grupy Speed podróżujący przez powiat iławski w niedzielę rano natrafili na nieprawdopodobnie szybko jadące Volvo. Za kierownicą siedziała kobieta z wyjątkowo ciężką nogą i… kacem.
Do zdarzenia doszło 9 sierpnia 2020 r. na jednej z dróg krajowych ok. godz. 6:40 rano. Na zderzaku nieoznakowanego radiowozu nagle „usiadło” Volvo, którego prowadząca wyprzedziła funkcjonariuszu już na pasie wyłączonym z ruchu. Podróż za nią wymagała mocniejszego dodania gazu.
170 km/h na podwójnym gazie
Na powyższym nagraniu widać jak kobieta ma problem z utrzymaniem się na swoim pasie ruchu. Okazało się, że nie wynikało to jedynie z usykiwania szalonych prędkości dochodzących do 170 km/godz. 39-latka była pijana, bowiem podczas kontroli wydmuchała aż 1,3 promila. W nocy musiała zatem pobalować.
Jak się tłumaczyła? Twierdziła, że miała kłopot, aby wstać (w tym stanie, zaskakujące) i zaspała do pracy. Pośpiech był może i zrozumiały, ale niedozwolony w świetle obowiązujących przepisów. W efekcie kobieta straciła prawo jazdy i może już spokojnie oczekiwać na rozprawę w sądzie.