WRC Motorsport&Beyond

Różowy macho po kolizji chciał zastraszyć młodego, chwytając go poniżej pasa. Wtedy on wyjął to i mu pokazał!

Różowy macho chwycił go poniżej pasa i się nadział

Różowy macho chwycił go poniżej pasa i się nadział

Typowi macho, gdy widzą gorzej zbudowanych mężczyzn, często traktują ich lekceważąco. O tym jak bardzo mogą się na tym przejechać, przekonał się pewien kierowca SUV-a. Film powinien być przestrogą przed zbyt agresywnym kozaczeniem przy zdarzeniach drogowych.

Tego macho się nie spodziewał

Sytuacja miała miejsce w rosyjskim Saratowie. Kierowca Lexusa zajeżdżał drogę prowadzącemu wysłużoną Daewoo Nexię i w końcu doprowadził do stłuczki. Z SUV-a wysiadł masywny facet, który różu się nie boi, mając pretensje do młodego kierowcy. Ten chciał zadzwonić na policję, ale macho w różowej koszulce postanowił go zastraszyć.

Jak można zobaczyć na filmie powyżej próbował chwycić za genitalia, ale właściciel Daewoo spodziewał się agresji z jego strony. W ręku miał przygotowany gaz pieprzowy, którym prysnął w twarz napastnika. Ten zaczął zwijać się z bólu. W tym czasie chłopak zadzwonił na policję, ale zanim funkcjonariusze dotarli na miejsce, sprawca uciekł. Jednak nagranie z wideorejestratora powinno pomóc w ustaleniu jego danych.

Sposób na agresorów

Ten film powinien być przestrogą dla wszystkich, którzy sądzą, że agresją są w stanie stłamsić poszkodowanego przez siebie kierowcę. To także najlepsza reklama tego, iż nawet, jeśli nie jesteśmy silni, to w dość prosty sposób można pohamować zapędy agresora. Gaz pieprzowy zatem warto mieć przy sobie, choć najlepiej jako amulet szczęścia, a nie narzędzie do samoobrony.