Sieć obiega wstrząsające nagranie, na którym sfrustrowana kobieta wygłasza w samochodzie kontrowersyjne tezy. Blondynkę zbulwersował fakt noszenia przez Polaków maseczek. Wszystko przyprawiła całą serią wulgarnych słów.
Z pozoru wydawało się, że jadąca autem kobieta po prostu wyrazi swój manifest negujący przydatność zasłaniania nosa i ust. Wiele osób wierzy w teorie spiskowe, np. o fałszywości pandemii koronawirusa. Jednak jej „załamka” nad narodem przerodziła się nagle w monolog nienawiści. Nie zabrakło w nim pogardy dla Polaków i wychwalenia nazizmu.
Wstyd być Polakiem, Hitler by się przydał
Uwaga! Poniższe nagranie zawiera masę niecenzuralnych, bardzo wulgarnych słów. Jeżeli nie masz ukończonych 18 lat nie odtwarzaj filmu.
Internauci są zgodni tylko w jednym. Słownictwo użyte przez kobietę było stanowczo gorszące. Jednak niektórzy, o zgrozo, przyznają jej rację. Nie chodzi oczywiście o sformułowania, że „wstyd być Polakiem” czy „Hitler by się przydał”, a bardziej o sprzeciw wobec obowiązku noszenia maseczek. Reakcje ludzi ujawniają tylko fakt, że wciąż wiele osób „nie wierzy” w koronawirusa.
Tymczasem najnowsze dane wskazują, że w Polsce odnotowano 55 312 zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. W wyniku choroby COVID-19 (oraz innych współistniejących) zmarło 1858 osób. Udało się wyleczyć 38 362 osoby. Na całym świecie potwierdzono już prawie 21 mln zakażeń.