W życiu kierowcy nierzadko pojawia się trudna sytuacja, w której trzeba podjąć dobrą decyzję w ułamku sekundy. Przed takim wyzwaniem stanął niedawno jeden z rosyjskich kierowców, który ledwo uszedł z życiem. Wielki ciężarowy Diesel z ogromnym ładunkiem prawie go skosił. Nagranie z jego wypadku mocno działa na wyobraźnię.
Diesel i naczepa jak gilotyna
Do zdarzenia doszło 27 grudnia 2020 r. na autostradzie M-5 „Ural” w okolicach Orenburga. Na trasie panowały trudne, zimowe warunki. Jeden z kierowców ciężarówek nagle znalazł się w kryzysowej sytuacji. Jego potężny Diesel wpadł w poślizg, a wraz z nim gigantyczna naczepa z rurami. Zestaw sunął jak gilotyna w kierunku auta osobowego.
Na powyższym wideo widać jak w ostatniej chwili kierujący osobówką postanawia uciec w zaspę śnieżną. Gdyby zrobił to chwilę później naczepa z ciężkim ładunkiem zapewne wbiłaby się w jego samochód. Ryzyko śmiertelnego wypadku było ogromne, ale na szczęście autor nagrania zachował zimną krew. Wybrał mniejsze zło i świadomie skierował pojazd do rowu.