Ceny paliw na stacjach za chwilę mogą ulec drastycznym podwyżkom. Choć na razie jest kilka symptomów ku temu, aby Diesel, benzyna i LPG taniały, to na horyzoncie jest kilka zagrożeń. Kluczowe decyzje zapadną w… prima aprilis.
Podwyżka cen za Diesel, benzynę i LPG?
Wydawać się może, że nie ma pokoju do obaw. Ogromny kontenerowiec, który zablokował Kanał Sueski w końcu został ruszony. Do odblokowania szlaku konieczny jest przegląd statku, ale lada moment inne maszyny przewożące Diesel, benzynę czy LPG będą mogły ruszyć do Europy. Niepełny sukces wystarczył jednak, aby ceny ropy poleciały w dół o ok. 2 proc. Baryłka ropy West Texas Intermediate wyceniana jest już poniżej 60 dol. (59,59), a ropa brent po 63,30 dol. za baryłkę.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Jednak teraz ceny paliw bardziej może kształtować nadchodzące spotkanie wydobywców ropy OPEC+. Kartel spotka się 1 kwietnia 2021 r., aby zadecydować o tym, czy zwiększyć lub zmniejszyć produkcję ropy. Inwestorzy mają dużo niepewności, bowiem wydobywcy mają powody ku ograniczaniu produkcji, co przyczyni się do podwyżki cen surowca. Wiąże się z tym słabo rosnący popyt na paliwa ze względu na wszechobecne lockdowny. W efekcie po Diesel, benzynę czy LPG kierowcy aż tak często nie już jeżdżą na stacje paliw.
Ataki w Zatoce Perskiej
Zagrożeniem dla cen może być także sytuacja w Zatoce Perskiej, regionie kluczowym dla globalnych rynków energii. Mimo rozmów pokojowych, jemeńskich ruch Huti zamierza przeprowadzać więcej ataków na cele naftowe Arabii Saudyjskiej. Królestwo prosi sojuszników, w tym USA, o pomoc z destrukcyjnymi działaniami rebeliantów. Zagrożone jest tam nie tylko wydobycie i magazynowanie ropy, ale i żegluga z surowcem. Przywódca grupy rebeliantów, Abdul Malik al-Huti, powiedział w czwartek, że jest gotowy na „honorowe porozumienie pokojowe” z Arabią Saudyjską, ale królestwo musi powstrzymać ataki na Jemen i oblężenie obszarów zajętych przez Huti.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN