WRC Motorsport&Beyond

Polacy mają dość silników Diesla. Ludzie wyszli na ulice. W Warszawie kierowców uwięziono w tunelu na Wisłostradzie

Wisłostrada zablokowana przez ekoaktywistów

fot. Franek Sterczewski

Choć samochody na polskich drogach wciąż są głównie spalinowe, to nie oznacza, że Polakom podoba się taki stan rzeczy. Niektórzy mają już dość trujących silników Diesla i benzynowych, a także innych rzeczy, które przyczyniają się do ocieplenia klimatu. Ekoaktywiści z Extinction Rebellion powiedzieli dość bierności polskich polityków w tej sprawie i sparaliżowali Warszawę.

Co narobili aktywiści?

Protest rozpoczął się dziś ok. godz. 10 rano na Wisłostradzie przy moście Śląsko-Dąbrowskim w kierunku Łomianek. „Protestujemy przeciwko bierności polityków wobec katastrofy klimatycznej, która zagraża naszej przyszłości na Ziemi” – ogłosili aktywiści. Jedna z głównych arterii stolicy została mocno sparaliżowana, a sfrustrowani kierowcy zaczęli wzywać policję. Ta nie patyczkowała się z protestującymi, zaczynając ich usuwać z ulicy.

Choć cel był szczytny, to zdaniem kierowców protest miał fatalną formę. Przede wszystkim spowodowanie ogromnego korku w Warszawie doprowadziło do skumulowania emisji szkodliwych związków z wydechów zablokowanych aut. Zdecydowanie nie pomogło to w jakości powietrza, a dodatkowo spowodowano zagrożenie. Część aut została uwięziona w tunelu na Wisłostradzie, co doprowadziło nie tylko do frustracji, ale i paniki. Po około 3 godzinach policja udrożniła jednak trasę na lewym brzegu Wisły, porozumiewając się z protestującymi, którzy odblokowali 1 pas.

Pełno tu Diesla, ale nadchodzi zmiana pokolenia

Warto jednak pochylić się nie nad być może mało trafioną formą protestu, a tym, co aktywiści chcieli zakomunikować. Polska jest niestety jedną z czarnych owiec Unii Europejskiej pod względem wysiłków przeciwdziałania zmianom klimatu. O ile na Zachodzie jest to coraz ważniejszy problem, o tyle w Polsce politycy bardziej martwią się o protesty górników. To w końcu wydobycie węgla i jego spalanie stawia nasz kraj w niechlubnej roli kraju, który aktywnie przyczynia się do nadmiernej emisji CO2.

Oprócz energetyki, ważną kwestią dla ekologii jest rewolucja w transporcie. Po naszych drogach wciąż popularne są samochody z silnikami Diesla i benzynowymi. Zeroemisyjne pojazdy to na razie temat dla bogaczy i ekscentryków. Jednak młode pokolenie jest coraz bardziej świadome tego, co wpływa na niepokojące prognozy dotyczące przyszłego życia na Ziemi. Politycy muszą mieć świadomość, że tego typu sprzeciw będzie miał w Polsce coraz więcej zwolenników. Kwestią czasu jest to, aby i w naszym kraju wyznaczono datę zakazu sprzedaży nowych aut z silnikami Diesla i benzynowymi.