WRC Motorsport&Beyond

PILNE: To oficjalny koniec koncernu Peugeota oraz Fiata. Powstał moloch, który rzuci rękawicę Tesli. Co to oznacza dla Polski?

Oficjalnie PSA i FCA stworzyły Stellantis

Po ponad roku oficjalnie zakończono proces fuzji ogromnych koncernów motoryzacyjnych. Grupa PSA (m.in. Peugeot, Citroen, Opel) połączyła się z Fiat Chrysler Automobiles (FCA). W efekcie z dniem 16 stycznia 2020 r. utworzono Stellantis, obecnie czwartego co do wielkości producenta samochodów na świecie.

Co zamierza Stellantis?

Mariaż o wartośc 52 miliardów dolarów pozwala ze śmiałością myśleć o przyszłości, w której trzeba postawić na nowe technologie. Tesla, Toyota i Volkswagen otrzymały mocnego konkurenta, którego ku lepszej przyszłości pokieruje jeden z najzdolniejszych menedżerów w branży. Carlos Tavares jako dyrektor wykonawczy Stellantis odbędzie pierwszą konferencję w nowej roli we wtorek.

To właśnie tego dnia, Stellantis zadebiutuje na amerykańskiej giełdzie. Dzień wcześniej będzie można kupować akcje koncernu na parkietach w Paryżu i Mediolanie. Tavares zamierza ogłosić plan jak zaoszczędzić ponad 5 miliardów euro, przy jednoczesnym niezamykaniu fabryk. Oczekiwana jest nowa strategia podboju chińskiego rynku oraz powrotu Peugeota do USA. Za działania na rynku amerykańskim będzie odpowiedzialny dyrektor generalny FCA, Mike Manley.

Co to oznacza dla Polski?

Choć PSA i FCA mierzą się z problemami nadwyżki mocy produkcyjnych, to miłą zapowiedzią dla Polski jest plan utrzymania wszystkich fabryk. W Polsce znajduje się ich aż trzy, z czego dwie w Tychach. To tam inwestycje ulokował Fiat oraz grupa PSA, choć to efekt przejęcia Opla. W ręce Stellantis przechodzi także inna spuścizna po niemieckiej marce w Gliwicach. Wszystkie fabryki mają zagwarantowane funkcjonowanie w nadchodzących latach.

Jaśniej się nie da. Oto dlaczego koniec silników Diesla jest przesądzony, ale pośpiech wcale nie jest wskazany