Akcje Tesli (TSLA) na nowojorskiej giełdzie osiągnęły dziś kolejny rekord. W efekcie Elon Musk został najbogatszym człowiekiem na świecie. Gdzieś na świecie smutny Jeff Bezos musi sobie wycierać łzy kwotą zaledwie 189 miliardów dolarów. Majątek szefa Tesli przekroczył bowiem barierę 190 mld dolców!
Jak Elon Musk do tego doszedł?
49-latek jest posiadaczem ok. 20 proc. akcji producenta samochodów elektrycznych Tesla. Ekscentryczny wizjoner, który założył PayPala i SpaceX tylko z tytułu Tesli dysponuje papierami o wartości ponad 150 miliardów dolarów. Na giełdzie Tesla jest bowiem wyceniana na ponad 750 miliardów dolarów. Żaden inny producent samochodów na świecie nie ma podejścia do takiego poziomu.
Nic dziwnego, Tesla utożsamiana jest nie tylko z samochodami, ale i nowymi technologiami. W konsekwencji finansjera coraz częściej inwestuje w firmę, której Elon Musk jest dyrektorem generalnym. Imponujące wzrosty w trakcie pandemii sprawiły, że wartość akcji Tesli zaczęła rosnąć w absurdalnym tempie. Obecnie za jedną trzeba już zapłacić ponad 800 dolarów.
Nadal wierzysz w Diesla?
W Polsce wiele osób nie może zrozumieć jak Tesla może być najbardziej wartościowym producentem samochodów. Podobnie jak Elon Musk najbogatszym człowiekiem świata. Gdyby dziś przeprowadzić sondę i zadać pytanie, czy widzimy sens przesiadki z diesla na elektryka, to większość pukałaby się w głowię.
Jednak globalna polityka zmierza ku ograniczeniu emisji CO2. Dodatkowo Tesla dzięki nowatorskiej technologii jazdy autonomicznej oraz rozrywkowym gadżetom na pokładzie (jak Netflix czy gry) staje się pożądana u młodego pokolenia. A to właśnie młodzi za chwilę będą najistotniejszą grupą konsumpcyjną, pod którą będzie się dostosowywać produkty. Diesel będzie dla jaskiniowców, których z roku na rok będzie mniej.