WRC Motorsport&Beyond

Naukowcy przyznają, że się mylili! Zakaz Diesla i benzyny w Europie nadejdzie dużo szybciej. Efekt domina dopadnie też Polskę

Stop Diesel

Niektórzy w Polsce pukali się w czoło, czytając doniesienia z Wielkiej Brytanii o tamtejszym zakazie Diesla i benzyny od 2030 r. Mówili też, że „co to nas obchodzi?”. Mimo że Zjednoczonego Królestwa nie ma już w Unii Europejskiej, to konsekwencje usunięcia ze sprzedaży aut spalinowych odczuje cała wspólnota. Także Polska i to szybciej, niż się wydawało.

Jeżeli jakiś trend dzieje się na jednym z największych rynków motoryzacyjnych na świecie, to wiedz, że coś się dzieje. Zresztą nie tylko Wielka Brytania zakaże diesla i benzyny. Także inny kluczowy rynek w Japonii przygotowuje się do rozwodu z paliwami kopalnymi. Ma to być co prawda dopiero w okolicach 2035 r., ale przypomnijmy, że do niedawna Brytyjczycy też wyznaczyli sobie taki cel.

Dlaczego auta elektryczne będą się sprzedawać?

Jesteśmy świadkami początków radykalnej transformacji branży motoryzacyjnej – zapowiada Peter Wells, badacz rynku motoryzacyjnego z walijskiego Cardiff University. Profesor przyznał w rozmowie z Automotive News, że wstępne prognozy nie dawały szans na odejście Europy od diesla i benzyny już w 2030 r. Jednak wkrótce floty, które stanowią często ponad połowę sprzedaży, zaczną się intensywnie elektryfikować. Zostaną zachęcone dotacjami, rozbudową infrastruktury i szerszymi możliwościami.

fot. Scania

KIEROWCO! SPRAWDŹ CZY STAĆ CIĘ NA NAJLEPSZE OPONY NA RYNKU. AKURAT JEST PROMOCJA!

Warto spojrzeć chociażby na firmy kurierskie, które od czasów pandemii koronawirusa mają pełne ręce roboty. Rozwój e-commerce będzie tylko postępował, a dostawczaki z silnikami Diesla i benzynowymi za chwilę nie wjadą do wielu kluczowych lokalizacji. Walkę o klienta wygrają ci, którzy będą dostarczać przesyłki pojazdami zeroemisyjnymi. To tylko jeden z wielu przykładów, które skierują firmy ku pełnym elektrykom.

Peters Wells, badacz rynku motoryzacyjnego: W 2025 lub 2026 roku nastąpi okres przejściowy, w którym nagle pojawi się masa krytyczna pojazdów elektrycznych. Wtedy rok 2030 [zakaz diesla i benzyny] zaczyna wyglądać rozsądnie. W tej chwili wygląda to trochę dziwnie, ponieważ tylko niewielki ułamek pojazdów jeżdżących po drogach w Wielkiej Brytanii to pojazdy elektryczne. Ale stanie się to znacznie szybciej, niż się spodziewaliśmy.

Utrata dużych rynków mocno uderzy w rentowność produkcji samochodów spalinowych. Uporczywe trzymanie się przy takich modelach może być strzałem w kolano, z którego niektórzy już się nie podniosą. Dotyczy to także dostawców, dla których samochody elektryczne jest jak wyrok ze względu na swoją uproszczoną konstrukcję. Ci, którzy nie dostosują się do zapotrzebowania na nowe technologie, brutalnie zakończą działalność.

Dlaczego zakaz diesla i benzyny dotrze do Polski?

Należy oczekiwać, że Europa Zachodnia szybko zdecyduje się na pójście wzorem brytyjskim. Jeśli tak dużo państw zechce postawić na auta elektryczne, to czy będzie sens produkować je nadal, np. dla polskiego rynku? Odpowiedź wydaje się oczywista. Z tego względu to jeden z ostatnich dzwonków dla polskich władz, aby rozpocząć przemyślane inwestycje w rozbudowę infrastruktury dla aut elektrycznych.

KIEROWCO! SPRAWDŹ CZY STAĆ CIĘ NA NAJLEPSZE OPONY NA RYNKU. AKURAT JEST PROMOCJA!