Nabywanie uprawnień do prowadzenia pojazdów u niektórych wyzwala złudne przeświadczenie o pełnej kontroli nad autem. Zazwyczaj weryfikuje to próba brawurowej jazdy.
O tym, że szybka jazda wymaga nieco rozumu i umiejętności przekonał się młody kierowca Audi. Do zdarzenia doszło w sobotę, 11 lipca w rosyjskim Twerze. Niedoświadczony młokos chciał wykonać dynamiczne wyprzedzanie slalomem znane z testów łosia.
Oczekiwania vs rzeczywistość
Niestety, jak można zobaczyć na powyższym wideo prowadzący Audi 80 zdołał tylko skręcić na lewy pas, wciskając się przed nagrywającego na milimetry. Ku jego zdziwieniu auto nie odbiło w prawo. Test łosia oblany, ale test na idiotę zaliczony z wynikiem celującym.
Młodzieniec miał farta, że wypadł tak, że nie nic mu się nie stało. Na przyczepność auta jednak nie zadziałała naklejka „Racing”. Oprócz braku umiejętności nie pomogło z pewnością wyważenie starych Audi. Ich rozkład masy (przez nawet 5-cylindrowy silnik przed kołami) często powodował podsterowność.
To kolejny przykład tego, do czego prowadzi brak szkoleń dla kierowców. Nie chodzi o to, aby jeździli szybko, ale żeby wiedzieli, co przy dużych prędkościach może się nie udać i rozumieli dlaczego. Wówczas można by zapewne uniknąć wielu przykrych sytuacji.