WRC Motorsport&Beyond

Kubica zablokuje budowę polskiego samochodu elektrycznego? Jego sprzeciw może mieć duże konsekwencje dla Izery

izera

Polska marka przyszłych samochodów elektrycznych Izera napotyka na kolejne wyzwanie. Okazuje się, że lokalizacja wybrana na miejsce nowej fabryki została oprotestowana. Może to doprowadzić do całkowitego zablokowania inwestycji i kolejnych opóźnień tego projektu.

Jaki był iPhone pierwszej generacji? Wspominamy ten rewolucyjny telefon

Droga do powstania Izery nie jest usłana różami. Realizująca przedsięwzięcie spółka ElectroMobility Poland z ponad dwuletnim poślizgiem zaprezentowała niejeżdżące prototypy. Teraz wygląda na to, że coś nie zagrało w temacie budowy fabryki, pomijając fakt, że technologia Izery pozostaje tajemnicą. Wszystko przez to, że Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, Józef Kubica chce zablokować inwestycję pod Jaworznem.

Dlaczego Kubica nie chce tej fabryki?

Lokalny portal jaw.pl donosi, że sprawa trafiła już do Ministerstwa Środowiska. Argumentem za odmową pozwolenia na budowę fabryki jest ryzyko „bezpowrotnej utraty dużych powierzchni leśnych”. Józef Kubica mocno zaskoczył ElectroMobility Poland, zwłaszcza że jak zauważa elektrowoz.pl, Lasy Państwowe podpisały memorandum o budowie fabryki w tamtym miejscu! Kontrowersji dodaje fakt, że Lasy Państwowe w ciągu kilkudziesięciu lat przeprowadziły nieudany proces rekultywacji terenu w kierunku leśnym.

Dlaczego zatem Józef Kubica po kilku miesiącach oprotestował lokalizację? Nie da się tutaj wykluczyć zakulisowych gierek politycznych. Przedsięwzięcie polskiego samochodu elektrycznego jest kojarzone z premierem Mateuszem Morawieckim, a z kolei Józef Kubica to „ziobrysta”. Niektórzy komentatorzy widzą na tym polu przesłanki do podkładania kłód pod nogi między nieoficjalnie zwaśnionymi koalicjantami.

Izera – to się nie może udać

Z drugiej strony, czy fabryka Izery musi wiązać się z wycinką jakichkolwiek lasów? Teren ten wskazała Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna, ale wierzyć się nie chce, że nie było tam dostępnego innego terenu poprzemysłowego. Inną sprawą jest sama polityka Izery, która każdą technologię chce kupować. Wydaje się, że przy dynamicznym rozwoju nowinek technicznych, głównie baterii, brak własnej inżynierii jest skazaniem na porażkę. W praktyce może dojść do tego, że Izerze zostaną sprzedane niepraktyczne, stare technologie, podczas gdy potężni gracze będą oferować coś o kilka poziomów wyżej.

Dlaczego polski samochód elektryczny Izera nie sprawi, że zrezygnujemy z diesla? Nie pomoże nawet Elon Musk