Jak donosi branżowy portal Automotive News, Volkswagen szykuje się do częściowej likwidacji modelu Passat w Europie. Nowej generacji „paska” nie kupimy już w nadwoziu sedan, który był dostępny w ofercie nieprzerwanie od 1981 r. Koncern VW na naszym rynku pozostawi jednak inną limuzynę z tego segmentu.
Skoda dla Polaka
W 2023 r. nastąpi premiera Passata B9, a jego produkcję od niemieckiego Emden przejmą nasi południowi sąsiedzi. Na Słowacji będzie składana jedynie wersja kombi, razem alternatywą siostrzanej marki Skodą Superb. Czeski brand nadal będzie jednak budowany także w wersji sedan, ponieważ ten rodzaj nadwozia wciąż ma sporo nabywców m.in. w Polsce.
Z tego względu nowy Superb sedan będzie przeznaczony dla Europy Środkowej i Wschodniej. Likwidacja Passata sedan zmniejszy tam konkurencję obu marek koncernu. Jednak dni nadwozia sedan są z reguły policzone na Starym Kontynencie, ponieważ klienci masowo wybierają SUV-y (ponad 40 proc. udział w rynku).
Passata i sedana podtrzymują nabywcy
Choć Passat może wydawać się kultowym modelem niemieckiej marki, to władze nie będą miały skrupułów z jego całkowitą likwidacją. Nawet mimo statusu lidera segmentu D. Podczas gdy VW stawia zdecydowanie na samochody elektryczne, Passat pozostaje już tylko na łasce konsumentów. Dzięki temu, że wciąż nieźle sprzedaje się odmiana kombi, Passat B9 w ogóle wejdzie do produkcji.
Z kolei ogólne istnienie sedanów w Europie przedłużają klienci flotowi. Ten rodzaj nadwozia na Starym Kontynencie wciąż jest utożsamiany z elegancją biznesową. Jednak i tu dochodzi do rewolucji. W Niemczech aż 9 na 10 Passatów kupionych przez klientów korporacyjnych to kombi. Upadek sedana był w takim układzie kwestią czasu.