W życiu nie ma nic za darmo, choć wszelkie oferty wykorzystujące to hasło próbują przekonać nas, że jest inaczej. Od 18 czerwca 2021 r. niektórzy polscy kierowcy mogą jeździć bez opłat autostradą A1 i A4. Okazuje się jednak, że konsekwencje skorzystania z oferty są na tyle uciążliwie, że niektórzy woleliby zapłacić.
Za darmo?
Jazda autostradami A1 i A4 za darmo to efekt umowy, jaką podpisał operator płatności Autopay z Polskim Stowarzyszeniem Paliw Alternatywnych. W ramach porozumienia właściciele samochodów elektrycznych, którzy dołączą do EV Klub Polska, mogą za darmo jeździć wspomnianymi autostradami. W dodatku można skorzystać z nawet 7-procentowego rabatu na ładowanie w sieci ładowarek GreenWay. Udogodnienie wprowadzono na okres od 18 czerwca do 18 października 2021 r. z limitem płatności do 25 tys. zł (kilkaset przejazdów w obie strony).
Początkowo właściciele aut na prąd zaczęli bardzo sobie chwalić takie udogodnienie. Dzięki temu mogli zaoszczędzić pieniądze, które muszą wydać na ładowanie w trasie, ale szybko okazało się, że jest coś za coś. Użytkownicy Forum Samochody Elektryczne wskazują, że po zapisaniu się do EV Klub Polska męczą ich telemarketerzy. Beneficjenci programu dostawali nawet po kilka telefonów, gdzie próbowano sprzedać im fotowoltaikę. „Od miesiąca co 3 dzień ktoś chce mi ją sprzedać przez telefon. Nie wiem czy warto było dla jednego czy dwóch przejazdów i 7% upustu na greenway.” – pisze Hakun.
Patrz na co się zgadzasz
Życie po raz kolejny zweryfikowało kolejną darmową ofertę. Choć wszystko zapewne odbywa się legalnie, to po prostu w tym przypadku płatność za autostrady odbywa się poprzez udostępnienie danych osobowych. Jeśli ktoś ma samochód elektryczny i odporność na natarczywość telemarketerów z pewnością chętnie skorzysta z oferty EV Klub Polka. Niektórzy podpowiadają, aby podczas rejestracji konta odznaczać wszystkie zgody marketingowe, które nie są niezbędne do korzystania z darmowych przejazdów autostradami.