WRC Motorsport&Beyond

Kierowca Focusa zmuszał do zjeżdżania z drogi. W końcu zaorał go wnerwiony szeryf w Mondeo

Przyglądając się temu jak jeżdżą niektórzy polscy kierowcy można odnieść wrażenie, że prawo jazdy znaleźli chyba w czpisach. Przykład tego zobaczycie na dole tego artykułu.

Do sieci trafiło nagranie z soboty, 7 marca 2020 r., na którym widać niebezpieczne wydarzenia z perspektywy wideorejestratora zamontowanego na tylnym zderzaku samochodu. Za plecami świadka było „ciekawie”.

Na początku widać jak biały Ford Focus wyprzedza lewym pasem (obraz z kamery jest w odbiciu lustrzanym) całą kolumnę aut. Nie odpuszcza sobie nawet, gdy na przeciwległym pasie zbliża się do niego SUV. O mały włos nie dochodzi do czołówki.

Kierowca SUV-a na szczęście odbił nieco w kierunku pobocza i z trudem wszyscy zmieścili się na jezdni. Jednocześnie kierowca Focusa wciska się na milimetry przed prowadzącego Forda Mondeo. Następnie odjeżdża dalej i próbuje się zabrać za autora filmu.

Jednak wyprzedzony wcześniej kierowca czarnego Mondeo nie zamierzał popuścić niebezpiecznie jadącemu kierowcy. Sam zaryzykował wyprzedzanie na linii ciągłej i w rewanżu także ciasno wepchnął się przed białego Focusa. Wtedy jak rasowy szeryf zaczął celowo hamować, spowalniając brawurowego kierowcę, którego trzymał na tylnym zderzaku.

Choć zachowania obu kierowców były niepotrzebne, to w tej sytuacji trudno żywić jakieś pretensje do prowadzącego czarne Mondeo. Być może utemperował tym zapędy kierowcy białego Forda, który wyraźnie nie chciał cofnąć się przed niczym, byleby wyprzedzić kolejne auto. Całą akcję zobaczcie na wideo poniżej.

Dresiarz wpadł stację benzynową, żeby umyć sobie nogi wodą z wiadra do mycia szyb. Robił to porządnie z myjką okienną