Od 2013 r. kierowcy w Polsce mogą samodzielnie tankować autogaz. Znacząco usprawniło to czas potrzebny na uzupełnienie zbiornika LPG i skróciło kolejki na stacjach paliw. Jednak wielu kierowców nigdy tego nie robiło i nie wie jak tankować LPG. To bardzo proste, choć w Polsce nieco lekceważy się procedury bezpieczeństwa.
No to jak tankować LPG?
Większość dużych stacji paliw oferuje samodzielne tankowanie LPG. Jak to zrobić? W miarę czytelnie obrazuje to poniższy film GazeoTV (od 28 sekundy), na którym widać cały proces. Po odkręceniu korka lub otworzeniu klapki należy przyłożyć pistolet do zaworu i zablokować. Robi się to poprzez pociągnięcie spustu i przesunięcia dźwigni blokującej (na filmie ma kolor pomarańczowy). Jeżeli zrobiliśmy to prawidłowo, pistolet będzie przyczepiony do zaworu (nie zawsze będzie bardzo sztywno).
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Wtedy możemy podejść do przycisku napełniania gazu, zazwyczaj z boku dystrybutora. Trzymamy go wciśniętego do momentu odbicia zaworu lub zatankowania oczekiwanej przez nas wartości. Niech nikogo nie zdziwi, że zawór odbił, mimo zatankowania ok. 80 proc. pojemności zbiornika. To normalne, bowiem gaz może zwiększyć objętość pod wpływem temperatury i rozsadzić zbiornik, gdyby był pełny. Następnie pozostaje ponownie poruszyć dźwignię blokującą i powoli poluzować spust pistoletu. Tutaj trzeba jednak uważać.
Nie oparz się!
Nagranie obrazuje jak to się zazwyczaj robi w Polsce, co nie do końca jest bezpiecznym rozwiązaniem. Osoba tankująca nie ma założonych rękawic ochronnych, które powinna oferować stacja. Ze względów higienicznych każdy kierowca auta z LPG powinien jednak mieć własne, ale nie foliowe. Chodzi o zabezpieczenie się przed poparzeniem w wyniku odmrożenia. Może i jest to bardzo rzadka sytuacja, ale jak najbardziej możliwa.
Autogaz podczas tankowania jest zmrożony, aby był w fazie ciekłej. W momencie ewentualnego zetknięcia ze skórą zamienia się w gaz, który odmraża dłonie i powoduje uszkodzenia skóry. Wszystko się zagoi (choć blizny mogą pozostać), ale lekceważenie tego jest nieodpowiedzialne. Ryzyko poparzenia jest możliwe w przypadku, np. odczepienia się pistoletu lub podczas samodzielnego odpinania od zaworu. Najlepiej zwalniać dźwignię powoli, a w razie obaw wezwać pracownika stacji.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN