Wielu kierowców lekceważy ograniczenia prędkości, wierząc w to, że w razie wypadku ocali ich technologia. Przykład Nissana Almery, który został zmasakrowany w zderzeniu z ciężarówką przypomina, że praw fizyki tak łatwo nie da się oszukać.
Tyle zostaje z osobówki
Nagranie zarejestrowano w poniedziałek, 24 sierpnia 2020 r. ok. godz. 9:15 na obrzeżach rosyjskiego Iwanowa. Na filmie ok. 10 sekundy pojawia się Nissan Almera, którego kierowca prawdopodobnie ze zmęczenia zjeżdża na przeciwległy pas ruchu. Przy około 130 km/h zderza się z rozpędzoną ciężarówką marki Kamaz i dochodzi do tragedii.
Na miejscu zginął 32-letni kierowca Nissana, a 33-letniego pasażera w poważnym stanie zabrano do szpitala. Film oraz zdjęcia z wypadku mocno działają na wyobraźnię. Niektórzy dopóki nie zobaczą, to nie zdają sobie sprawy z jakimi siłami mamy do czynienia podczas kolizji z ciężarówki. Wrak Almery wygląda przerażająco.
Terapia szokowa
Oczywiście, takie obrazki są szokujące, ale niestety czasem tylko tą drogą można uzmysłowić niektórym kierowcom, jak bardzo ryzykują. Czym innym bowiem jest zderzenie przy 130 km/h z osobówką, a czym innym kolizja z ciężarówką. Nie wspominając o rosyjskim Kamazie, który słynie z pancernej wytrzymałości. Zobaczcie ku przestrodze i uważajcie na drogach!