Pomylenie pedału gazu z hamulcem to wbrew pozorom wcale nie tak rzadka sprawa. Konsekwencje tego bywają bardzo poważne, a jednym z najbardziej efektownych przykładów jest przypadek z USA.
Zdarzenie miało miejsce 19 stycznia 2017 r. w Syracuse, w stanie Nowy Jork. 82-letni Neil Brownell zagapił się na zjeździe z autostrady międzystanowej i w ostatniej chwili próbował zahamować przed kolejką aut. Niestety zamiast wcisnął pedał hamulca, dodał gazu, po czym ratował się ucieczką na pobocze. Wtedy jego Toyota Tacoma przejechała przez trawnik i z ogromną prędkością uderzyła w autobus na Park Street.
Niesamowite ujęcia z monitoringu
Powyższe nagrania z kilku kamer, zwłaszcza tych ze środka pojazdu komunikacji miejskiej, pokazują jak groźne było to uderzenie. 60-letniego Herberta Barry’ego od śmierci dzieliły milimetry. Gdyby nie krzyk kobiety, nie zerwałby się ze swojego miejsca i zginął od uderzenia pickupa. To cud, że w tym wypadku nikt naprawdę nie zginął. Łącznie osiem osób odniosło obrażenia.
Sytuacje taka jak ta, stale przywołują dyskusję na temat tego, czy starsze osoby powinny prowadzić samochody. W praktyce nie można wszystkich mierzyć jedną miarą, choć częstsza weryfikacja ich możliwości być może byłaby wskazana. Odbyłoby się to z korzyścią dla bezpieczeństwa ich, jak i innych. Rozwiązaniem takich problemów być może będzie kiedyś wprowadzenie samochodów w pełni autonomicznych, o co światowi producenci toczą już wyścig.