Kierująca samochodem osobowym wymusiła pierwszeństwo i doprowadziła do zderzenia z motocyklistą… Na pierwszy rzut oka, tak powinien zaczynać się ten artykuł, ale czy na pewno? Jeden drobny szczegół sprawił, że naszym zdanie nie było to typowe wymuszenie. Jesteście ciekawi jaki, to zobaczcie!
Wymuszenie? Chyba nie do końca…
Oglądając to nagranie, mogłoby się wydawać, że mamy do czynienia typową na polskich drogach sytuacją, czyli wymuszeniem pierwszeństwa. Kierująca wyjeżdżała z parkingu pod marketem i wjechała w jadącego prawidłowo motocyklistę… Ale czy, aby na pewno wszystko było takie przejrzyste? I całkowita wina leży po stronie kobiety? My co do tego, mamy pewne wątpliwości.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
O co chodzi? O jeden drobny szczegół… motocyklista miał włączony prawy kierunkowskaz. Można przypuszczać, że zapomniał go wyłączyć. Błąd ten spowodował, że kierująca samochodem osobowym zasugerowała się tym faktem i nie ustąpiła pierwszeństwa prawidłowo jadącemu motocykliście!