Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020 rozpoczęły się już kilka dni temu, niestety jak powszechnie wiadomo bez udziału kibiców. Dlatego też, wielu mieszkańców stolicy Japonii postanowiło wcześniej rozpocząć weekend i wyjechać poza miasto. Taki stan rzeczy doprowadził do powstania gigantycznych korków na drogach wyjazdowych z Tokio.
Jak już było wcześniej wiadomo, w związku z rosnąca liczbą osób zakażonych COVID-19, Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020 będą odbywać się bez udziału publiczności. Dlatego też, wielu mieszkańców stolicy Japonii postanowiło wcześniej rozpocząć weekend i wyjechać poza miasto.
Jak można było się spodziewać taki stan rzeczy doprowadził do komunikacyjnego paraliżu i ogromnych korków na drogach wyjazdowych z Tokio.
40-km traffic jam clogs expressway out of Tokyo at start of holiday, just before Olympics – The Mainichi https://t.co/m2yyO6hBS5
— NetBusiness.Consulting (@NetBusiness21) July 23, 2021
Z informacji, które przekazało Japońskie Centrum Informacji o Ruchu Drogowym, w dniu otwarcia Igrzysk Olimkijskich, korek na drodze ekspresowej Chuo z Tokio do obszaru w pobliżu tunelu Kobotoke na granicy między prefekturami Tokio i Kanagawa wynosił blisko 40 kilometrów. Ponadto, na trasie Tomei Expressway także wychodzącej ze stolicy Japonii, korek liczył około 37 kilometrów.
Chyba nie tak, mieszkańcy stolicy Japonii wyobrażali sobie rozpoczęcie jednej z największych imprez sportowych w tym roku.
Mamy złoto, srebro i brąz w Tokio 2020. Medale jak modele Volkswagena