WRC Motorsport&Beyond

Motocyklista chciał upomnieć kierowcę samochodu, ale sam zachował się jak nowicjusz

Stosunki łączące motocyklistów i kierowców można śmiało porównać do tych panujących pomiędzy psami i kotami. Bardzo często jest tak, że jedni i drudzy mają jakieś uwagi i zarzucają sobie brak kultury na drodze. Każdy na swój sposób ma rację, bo żadna ze stron nie jest bez winy.

Motocyklista kontra kierowca

Czasami tak bywa, że motocykliści mają pretensje do kierowców samochodów osobowych. Temu gościowi też coś nie spasowało i chciał powiedzieć parę „ciepłych słów” do kierowcy samochodu. Ten już nawet opuścił szybę, żeby wdać się w dyskusję… Niestety, rozmowa na tyle pochłonęła motocyklistę, że ten zamiast patrzeć na drogę, zajął się rozmową z kierowcą i nie zauważył przeszkody na drodze.