Na początku sierpnia kierowca wyścigowy i prezenter telewizyjny Tanner Foust usiadł za kierownicą zmodyfikowanego Mercedesa R63 AMG i ustanowił go oficjalnie najszybszym minivanem na świecie.
Mercedesy klasy R były produkowane od 2007 roku, jednak nigdy nie zdobyły popularności wśród nabywców. Można powiedzieć więcej – sprzedaż modelu w wersji AMG była wręcz katastrofalna i na świecie sprzedanych zostało zaledwie 200 egzemplarzy tego usportowionego auta rodzinnego. Teraz jeden z nich oficjalnie został najszybszym minivanem na świecie.
Idealny na szybką rodzinną podróż z Sanoka do Łeby
Sercem seryjnego Mercedesa R63 AMG jest wolnossący silnik benzynowy 6.2 V8, rozwijający 510 KM i 630 Nm. Jednostka współpracuje z 7-biegową przekładnią 7G-Tronic i napędem na wszystkie koła 4Matic. Takie zestawienie pozwala na osiągnięcie pierwszej setki w zaledwie 5 sekund i pozwala rozpędzić auto do 250 km/h. Prędkość ta została oczywiście fabrycznie ograniczona.
Czempion jest jeszcze mocniejszy. Auto zostało zmodyfikowane w firmie Weistec. Minivan dostał kompresor, wydajny układ wydechowy i sportowe hamulce Brembo. Dzięki temu zabiegowi samochód osiąga 700 KM i 900 Nm. Te statystyki w zupełności wystarczyły, aby rozpędzić samochód do 266 km/h, co oficjalnie uczyniło go najszybszym minivanem na świecie.
Co ciekawe, sprint został ustanowiony na dystansie 1 mili – czyli około 1,6 km. Gdyby rozpędzić samochód na dłuższym odcinku jest wysoce prawdopodobne, że mógłby bez większego problemu przekroczyć 300 km/h. Całkiem nieźle, jak na minivana. Sami zobaczcie jak to pięknie idzie…