Na drodze zawsze może spotkać nas jakaś przykra niespodzianka. Grunt to nie załamywać się i zawsze próbować znaleźć jakieś rozwiązanie. Najlepiej świadczy o tym „dzieło” pewnego Rumuna, który okazał się prawdziwym mistrzem prowizorki. Inspektorzy ITD przecierali oczy ze zdumienia – tak naprawionego koła wcześniej nie widzieli.
Czy zdalna praca ma sens? Przypadek Google daje odpowiedź
Małe brawa za pomysłowość
W środę (28 kwietnia) w Tchórzewie na krajowej „dziewiętnastce” funkcjonariusze ITD zatrzymali do kontroli wielotonowy zestaw, który należał do przewoźnika z Rumunii. Jak szybko się okazało (nie dało się tego nie zauważyć), jedno z kół naczepy było poważnie uszkodzone. Co jednak najciekawsze, kierowca TIR-a zamiast zdecydować się na wymianę, wpadł na pomysł, aby uszkodzone koło podwiesić na pasach transportowych.
Był to oczywiście nienajlepszy pomysł z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze całe obciążenie zawieszenia i układu hamulcowego spoczywało już tylko tylko na pięciu kołach. Dodatkowo takie „doraźne” rozwiązanie zaburzało również stateczność pojazdu, który z racji swojej budowy ma dość wysoko położony środek ciężkości.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Wobec przewoźnika będzie wszczęte postępowanie administracyjne. Za stwierdzoną nieprawidłowość grozi mu 2 tys. zł kary.