Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na autostradzie 364 w hrabstwie St. Charles w USA. Wszystko przez kierowcę, który przez dobrych kilka kilometrów jechał pod prąd.
Jak poinformowały lokalne służby, kierujący SUV-em mężczyzna uciekał z miejsca wypadku. Jadąc pod prąd na autostradzie 364 doprowadził do strasznego wypadku z jadącym prawidłowo pojazdem. Siła uderzenia była tak duża, że obydwa samochody stanęły w płomieniach.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
W wyniku tego zdarzenia kierowca SUV-a poniósł śmierć na miejscu, a 2 inne osoby zostały ranne. Autostrada przez kilka kolejnych godzin była zamknięta dla ruchu.