W życiu najważniejsze jest to, żeby mieć wysokie poczucie własnej wartości. W tym jednak przypadku kogoś bardzo mocno poniosło. Pewien człowiek w tuningowanym Peugeocie 106 przyłączył się do zlotu supersamochodów. Reakcja ludzi była bezcenna.
Widząc kolumnę złożoną z kilkunastu Ferrari, Porsche, Lamborghini i innych ekstremalnie drogich samochodów nie sposób się nie zatrzymać i rzucić okiem. Reakcja to naturalna, bowiem na co dzień rzadko spotkać można te pojazdy, a co dopiero w takiej ilości. Ta sytuacja miała miejsce dawno, ale warto do niej wrócić, bo jest po prostu przekomiczna.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Do kordonu supersamochodów postanowił przyłączyć się właściciel tuningowanego Peugeota 106. Auto wprawdzie „ryczało” nie gorzej niż jadące przed nim Ferrari i Lambo, ale miało jeden poważny minus – za pięknym „klankiem” nie szła niestety prędkość.
Pijany wariat szalał na stacji paliw – sikał i wylewał paliwo. Policja udostępniła nagranie [WIDEO]
Najlepsze jest jednak to, jak zareagowali oglądający przejazd ludzie. Trzeba przyznać, że kierowca Peugeota albo ma rewelacyjne poczucie humoru, albo kompletnie gdzieś to, że ludzie będą z niego drwili. Tak czy siak – brawa za odwagę!