Na drogach można wyróżnić kilka typów kierujących: cwaniacy, niedzielni, piraci i ci zdecydowanie najgorsi – szeryfowie. Ta historia jest o tym ostatnim. Po obejrzeniu tego nagrania zastanawiamy się tylko, co ten człowiek ma w głowie.
Sytuacja z pozoru normalna – zator drogowy na drodze ekspresowej numer 11, czyli zachodniej obwodnicy Poznania. Normalni ludzie w takiej sytuacji po prostu czekają, aż ruch zostanie udrożniony. Ale nie szeryfowie. Ci muszą od razu przystąpić do działania, aby wszyscy dookoła widzieli, że ktoś „panuje” nad sytuacją.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Pewien „zawodowiec”, bo o zgrozo był to kierowca TIR-a, postanowił włączyć tryb „szeryf” i nauczyć wszystkich jak w tak ekstremalnej sytuacji jak zator drogowy należy się zachowywać. A ponieważ nie zdawał sobie sprawy z tego, że korek dotyczy jednopasmowego zjazdu na autostradę A2, postanowił zablokować dodatkowo lewy pas.
Zatem chcąc go rozładować, doprowadził do jego wydłużenia. Na myśl nasuwa się tylko jedno pytanie – dlaczego ten człowiek dostał prawo jazdy? Większej głupoty zrobić chyba było nie można. Z resztą, zobaczcie sami.