Z roku na rok liczba wypadków na świecie stale rośnie. Mimo licznych akcji uświadamiających, kierowcy dalej nagminnie przekraczają prędkość i przede wszystkim – wsiadają za kółko po alkoholu. W tym przypadku kierowca BMW miał ogrom szczęścia, bo jak zaraz zobaczycie – nie miał prawa tego przeżyć.
Jeśli na świecie zdarzają się cuda, to jeden został właśnie nagrany. Do tego koszmarnego wypadku doszło tuż po świętach w Kownie na Litwie. Uciekający przed policją kierowca BMW najprawdopodobniej nie zauważył latarni i uderzył w nią z ogromną prędkością.
KIEROWCO! TO NAJLEPSZY MOMENT NA ZAKUP OPON! SPRAWDŹ PROMOCJE NA ŚWIĘTA!
W efekcie zderzenia samochód został przecięty… wzdłuż. Nie mamy pojęcia jakim cudem, ale 36-letni kierowca wyszedł z tego jedynie z lekkimi obrażeniami głowy. Jak się później okazało – był kompletnie pijany, a uprawnienia stracił już kilka miesięcy wcześniej.