Aż 21 naruszeń czasu pracy dopuścił się pewien kierowca łotewskiej ciężarówki. Mężczyzna wpadł w trakcie rutynowej kontroli i teraz będzie musiał głęboko sięgnąć do kieszeni. Odpowiedzialność grozi również firmie przewozowej.
Szedł na rekord
1 grudnia Inspektorzy Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli ciężarówkę przewożącą 8 samochodów osobowych z Niemiec do Litwy. Podczas kontroli na autostradzie A2, patrol z Konina przeprowadził analizę danych zawartych na karcie oraz w cyfrowym urządzeniu rejestrującym. Niestety – kontrola wykazała liczne naruszenia czasu pracy przez łotewskiego kierowcę.
Jak się okazało, na przestrzeni 29 dni jedenaście razy przekroczył on dozwolony czas prowadzenia pojazdu powyżej dopuszczalnego limitu 4,5 godzin. Kierowca cztery razy „skrócił” odpoczynek dzienny oraz pięciokrotnie przekroczył maksymalny dzienny limit czasu prowadzenia pojazdu. Dodatkowo Łotysz przekroczył dwutygodniowy czas prowadzenia ciężarówki.
Naruszenia, których dopuścił się szofer, zagrażały bezpieczeństwu innych użytkowników dróg. Na szczególną uwagę zasługuje przypadek, kiedy kierowca skrócił odpoczynek dzienny o ponad 3 godziny, a jazda dzienna została przekroczona o ponad 4 godziny w stosunku do dopuszczalnych 9 godzin jazdy. – podkreśla w raporcie GITD.
Za wspomniane naruszenia funkcjonariusze ITD nałożyli na kierowcę aż 14 mandatów na łączną kwotę prawie 2 tys. zł. Jak zwykle w tego przypadkach bywa – odpowiedzialności nie uniknie również firma transportowa. Wobec przewoźnika prowadzone jest aktualnie postępowanie w trybie administracyjnym.