Do niesamowitego zdarzenia doszło w sobotę po południu w Lublinie. Sytuacja kiedy obaj kierowcy mają zielone światło jest bez wątpienia wyjątkowa.
Na rondzie Kamińskiego po godz. 17-tej zderzyły się dwa samochody. Smaczku sytuacji dodaje fakt, że były to osobowe Audi i BMW.
Obaj mieli zielone, jeden podwójnie
Kierowca BMW spotkał się na skrzyżowaniu al. Smorawińskiego i al. Szeligowskiego, z podróżującym kierowcą Audi.
Gdy na miejscu pojawiły się służby zapewniał, że miał zielone światło. To było zaskakujące, bo kierowca Audi stwierdził, że on też miał zielone w chwili wjazdu na skrzyżowanie.
Kierowca Bolesnego Miętolenia Wału jest daltonistą?
Policja miała trudny orzech do zgryzienia, obaj kierowcy byli trzeźwi i obaj zapewniali, że mieli zielone światło.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Jeden z nich miał niestety pecha, bo w trakcie składania wyjaśnień pojawił się świadek, którego kamera zarejestrowała moment rzekomo podwójnego zielonego.
Po przeanalizowaniu nagrania wyszło na jaw, że kierowca Audi miał zielone a kierowcy BMW jedynie się wydawało.
Obaj kierowcy nie wymagali interwencji medycznej, ale jeden na pewno powinien skonsultować swój stan zdrowia z okulistą.