Dziś nie jest dobry dzień, dla dwóch czołowych niemieckich producentów samochodów. Volkswagen i BMW zapłacą wysokie kary, za działanie w kartelu. Komisja Europejska zakończyła dziś rozpatrywanie sprawy zmowy firm, która dotyczyła opracowania technologii oczyszczania spalin, dla samochodów z silnikami diesla.
Dostało się wszystkim, oprócz Daimlera
Jak informuje Komisja, kara dla BMW i Volkswagena, dotyczy standardów projektowania zbiorników AdBlue, dodatku stosowanego do oczyszczania tlenku azotu ze spalin, wytwarzanych przez samochody z silnikami diesla. Komisja udowodniła, że kartel uzgodnił rozmiary zbiorników Ad Blue i odpowiadające im asortymenty. W związku z tym ograniczył konkurencję, o cechy produktu istotne dla klientów.
W ramach ugody Volkswagen zapłaci 502 mln euro kary, a BMW 373 mln euro. Daimlera, który również należał do kartelu, nie ukarano grzywną. To właśnie spółka ze Stuttgartu, poinformowała Komisję o kartelu i tym samym zaoszczędziła na grzywnie 727 mln euro. Wysokość kar, uwzględnia 10% zniżkę za zawarte porozumienie.
Sprawa, która jest całkowicie nie związana z głośną aferą „Dieselgate”, stanowi swoisty precedens. Po raz pierwszy, dotyczy stosowania europejskiego prawa antymonopolowego, wśród podmiotów działających w jednej branży. W tym przypadku, przeprowadzone dziesięć lat temu rozmowy, koncentrowały się na standardach projektowania AdBlue. Ważnego dodatku, który stosuje się do oczyszczania tlenku azotu ze spalin, wytwarzanych przez samochody z silnikami wysokoprężnymi.
„To pierwszy raz”, powiedziała szefowa Unii Europejskiej ds. antymonopolowych Margrethe Vestager na konferencji prasowej w Brukseli. „Nigdy nie mieliśmy kartelu, którego celem było ograniczenie korzystania z nowatorskich technologii”.
Volkswagen chce podjąć kroki prawne
Jak powiedziała Margrethe Vestager, niemieccy producenci samochodów, do których należą m.in VW Audi i Porsche, dysponowali technologią, która pozwalała na redukcję szkodliwych emisji w stopniu większym niż wymaga tego prawo UE.
„Więc dzisiejsza decyzja dotyczy tego, co się stanie gdy legalna współpraca techniczna pójdzie nie tak. I nie tolerujemy zmowy firm” – powiedział Vestager.
Volkswagen, rozważa podjęcie kroków prawnych, twierdząc, że kara za rozmowy techniczne na temat technologii emisji spalin, stanowi wątpliwy precedens.
„Komisja wkracza na nowe terytorium sądowe, ponieważ po raz pierwszy traktuje współpracę techniczną jako naruszenie prawa antymonopolowego” – powiedział Volkswagen, dodając, że grzywny zostały nałożone, mimo że żaden z klientów nie poniósł żadnej szkody.
Jak zwykle problem tkwi w szczegółach i sprowadza się do wyjaśnienia kwestii, czy ustanowienie wspólnych standardów technicznych, jest równoznaczne z zachowaniem antykorupcyjnym, czy ułatwia całej branży zastosowanie nowej technologii.
Komisja jednoznacznie stwierdziła, że niemieccy producenci samochodów, zmówili się w celu ograniczenia wielkości zbiorników AdBlue w latach 2006–2014, przez co dodatek na bazie mocznika był mniej wygodny w użyciu.