WRC Motorsport&Beyond

Opel Manta GSe ElektroMOD – czyli nowoczesne ekrany dotykowe i klasyczne korby w drzwiach?! [WIDEO]

opel manta GSe

Opel Manta zaprezentowany we wrześniu 1970 roku, stanowił odpowiedź na Capri od Forda. Produkowany do 1975r. model, dzielił podzespoły z Asconą. Projektantem nadwozia był Erhard Schnell. Pomimo tego, że produkcję modelu Manta zakończono 46 lat temu, wciąż można go kupić na Otomoto. Koszt Manty B to prawie 26 tysięcy złotych.

Kiedy klasyczny Opel, spotyka nowoczesność

Od jakiegoś czasu wiedzieliśmy, że niemiecki producent pracuje nad tajemniczym projektem. Teraz możemy nareszcie zobaczyć jak wygląda Manta GSe ElektroMOD.
Producent zmodernizował swojego klasyka, usiłując tchnąć w niego ducha nowoczesności, dodał elektryczny napęd, unowocześnił nadwozie i wnętrze kabiny.

W przedniej części nowego dziecka Opla, dostrzeżesz Vizor, który powstał na wzór oryginalnej Manty. W wersji GSe ElektroMOD ma nowoczesną formę wyświetlacza, na którym możesz zobaczyć komunikat: „My German heart has been electrified”.

Wnętrze Manty GSe ElektroMOD to kompletnie inna bajka niż jego u jego protoplasty. Klasyczne analogowe zegary zastąpił 12-calowy ekran, znany już z modelu Mokka.
Dodatkowo na desce rozdzielczej mamy dodatkowo 10-calowy wyświetlacz dotykowy. Elektryczna wersja Manty ma trójramienną kierownicę Petri, sportowe fotele z żółtym pasem po środku oraz nagłośnienie firmy Marshall.

Kiedy spojrzysz na drzwi zobaczysz coś, czego na próżno szukać w nowoczesnych samochodach elektrycznych. Skąd pomysł na to by, kierowca jednocześnie obsługiwał samochód za pomocą ekranów dotykowych, a w razie potrzeby otwarcia okna- kręcił korbą?

Od GIS do GSe

ElektroMOD,  oprócz stylistycznych, przeszedł zmiany techniczne. Czterocylindrowy silnik ustąpił miejsca silnikowi elektrycznemu o mocy 147 KM (255 Nm) co oznacza, że Opel Manta to najmocniejsza jaką kiedykolwiek zbudował Opel. Manta GT / E z 1974 roku, generowała moc 105 KM.

Skrzynia biegów ma cztery przełożenia, które można wybierać ręcznie, albo od razu włączyć czwarty bieg, który odpowiada trybowi automatycznemu.

Nie znamy szczegółów dotyczących produkcji czy ceny. Jak przystało na „kultowy model” powinna być wysoka. Tymczasem pojemność baterii (31 kWh) oznacza, że nadaje się przede wszystkim do przemieszczania się po mieście i okolicach. W związku z tym, nie wiadomo ilu znalazłby nabywców.