Zadziwiające z jaką determinacją kierowców mamy do czynienia na drogach. Często chęć jak najszybszego dotarcia do celu, sprawia że nie ważne są środki i konsekwencje. Ford pokazał na co stać producenta samochodu, w kwestii ochrony dzbanów, jakim zdarza się siadać za kierownicą.
Floryda jest wymarzonym miejscem do podróżowania. Słoneczna pogoda, letnie temperatury to jest coś, czego o tej porze roku możemy w Polsce pozazdrość. Są jednak tacy, którzy z upałem sobie nie radzą i w związku z tym sięgają po napoje chłodzące. Ten kierowca sądząc po nagraniu, zaliczył niejedną lemoniadę z „prądem”.
Kierowca Forda traci koło, ale nie traci wiary
Film w sieci zamieścił kierowca, który podróżował ze swoją wybranką trasą w kierunku West Shore Boulevard (Tampa, USA). Ruch na 4 pasmówce nie był duży i wprawne oko mężczyzny wyłowiło białego Forda, który zmieniał pasy niczym pijana Tesla.
W przeciągu kilku sekund potrafił odwiedzić wszystkie pasy, kompletnie nie zawracając sobie głowy innymi pojazdami. Po niecałych dwóch minutach nagranego filmu, nastąpił moment, w którym kierowca traci łączność z rzeczywistością, a my oddychamy z ulgą. Tym razem jedyną ofiarą swojej głupoty, jest kierowca samochodu.
Żadne bariery nie grają roli w dążeniu do celu- tak powiadają
Tak zwykle kończą się wycieczki, kiedy nie stać cię na Teslę albo taksówkę. Niestety w tym przypadku, to bynajmniej nie był koniec podróży.
Producentowi gratulujemy trwałości podwozia i jednocześnie współczujemy klientów, którym zakazy, mandaty czy kary, nie przemawiają do rozumu.