WRC Motorsport&Beyond

Laweciarz chyba nie lubił swojego szefa. Inspektorzy ITD po raz pierwszy widzieli radość kierowcy diesla, kiedy konfiskowali dowody rejestracyjne i wręczali mandaty

Do niecodziennej kontroli drogowej doszło na autostradzie A2 w Żdżarach. Wytypowana do kontroli przez ITD laweta, wykazała grube usterki diesla, przewożącego samochody z Niemiec na Ukrainę. Ale to nie to zdziwiło inspektorów najbardziej.

Kierowca lawety, obywatel Litwy, był pierwszym zadowolonym sprawcą ukaranym dwoma mandatami za fatalny stan techniczny obu pojazdów. Jak się okazało miał ku temu ważne powody.

Kierowca lawety nie był zaskoczony wynikiem kontroli ITD

W zeszłym tygodniu  na autostradzie A2 w Żdżarach, inspektorzy ITD  w Koninie, wytypowali do kontroli lawetę przewożącą samochody osobowe z Niemiec na Litwę.

Kontrola stanu technicznego nie wypadła pomyślnie, wręcz przeciwnie. Inspektorzy znaleźli  wycieki płynów eksploatacyjnych z siłowników, a stan techniczny przyczepy do przewozu samochodów był jeszcze gorszy.

To właśnie fatalny stan ogólny,  wycieki  z siłowników oraz brak światła  „stop”  zadecydowały o całkowitym zakazie dalszej jazdy. Reakcja kierowcy była zaskakująca.

WITD Poznań

Laweciarz nie krył zadowolenia z faktu, że właściciel diesla będzie musiał go naprawić

Inspektorzy ITD nie bardzo rozumieli zadowolenie kierowcy lawety, któremu finalnie zatrzymano dowody rejestracyjne, a jego samego ukarano dwoma mandatami w wysokości w sumie 250 zł.

Jak się okazało, zadowolenie kierowcy miało swoje wytłumaczenie. Fakt, że przewoźnik przyczynił się do powstania szeregu  niebezpiecznych usterek, był bezsporny. Jak poinformował mężczyzna miał ich świadomość, a ponadto sam je zgłaszał swojemu szefowi. Jak widać bez efektów.

Firmę zobowiązano do opłacenia kaucji w wysokości 2000 zł i wszczęto wobec niej postępowanie administracyjne. Laweciarz nie krył zadowolenia z faktu, że w tej sytuacji przedsiębiorca nie ma wyjścia i musi naprawić ciągnik.

Nie dziwi fakt, że kontrolowany kierowca odetchnął, bo doskonale zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie mogło się wydarzyć podczas tego i innych przewozów.