WRC Motorsport&Beyond

Kierowco, lubisz sobie pyknąć z pecika i pośmiecić przez okno samochodu? Teraz za to grubo zabulisz

źródło: s4.paultan.org

Ministerstwo Klimatu i Środowiska pracuje nad nowymi przepisami. Wyrzucenie niedopałka przez okno samochodu może kosztować  dużo więcej niż obecnie. Nowy cennik robi wrażenie.

Zwiększenie kar dla osób, których swoim występkiem narażają na szwank przyrodę, będzie srogo karane.  Grzywna za zanieczyszczanie drogi lub chodnika może ulec nawet dziesięciokrotnemu zwiększeniu. To ważne dla zmotoryzowanych.

Kierowcy zapłacą więcej, za śmiecenie i wycieki z samochodu

Resort środowiska pracuje nad projektem nowelizacji o zmianie Ustawy o utrzymaniu czystości w gminach i innych przepisów. Głównym założeniem zmian jest właśnie wprowadzenie bardziej surowych kar dla tych, którzy decydują się na świadome zanieczyszczanie środowiska.
To wiele zmieni również w życiu kierowców i ich pasażerów. Wszyscy wiemy, że miłośnicy wyrzucania przez okna aut niedopałków papierosów i śmieci z kabiny samochodu, to prawdziwa plaga.

Nie tylko im się dostanie, kary dotyczą również zanieczyszczania środowiska przez same samochody. Mowa tu o wyciekach oleju i płynu chłodniczego. W związku z tym właściciele starszych aut muszą mieć się na baczności.

Po zmianach kary będą oscylować w granicach od 300 do 5 tysięcy złotych

Osoby namiętnie oddające się powyżej opisanemu procederowi, powinny już zacząć zmieniać nawyki. Na dziś art. 145. Kodeksu wykroczeń  informuje, że „kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany”.  Ten cennik ulegnie zmianie i ma startować z kwoty 300 zł  i kończyć na  5 tysiącach złotych.

KIEROWCO! MOŻESZ SPORO ZAOSZCZĘDZIĆ DZIĘKI TYM OPONOM NOWEJ GENERACJI. PRZEKONAJ SIĘ TUTAJ

Krzysztof Gołębiewski, szef Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska, informuje nowa taryfa nie oznacza, że za wyrzucenie np. niedopałka papierosa na chodnik  będzie grozić maksymalna kara, czyli 5 tysięcy złotych.

„Wysokość grzywny będzie zależała od stopnia szkodliwości czynu, tak jak to jest np. w przypadku przekroczenia prędkości. Jeśli przekroczymy dozwoloną prędkość o 10 km/h, płacimy mniejszy mandat, niż jakbyśmy przekroczyli ją o 50 km/h. W przypadku odpadów będzie podobnie, choć pojawi się obowiązek ich posprzątania, który będzie miał walor wychowawczy” – dodał Gołębiewski.

Ten pomysł jak najbardziej popieramy, bo gdyby zbierać opłaty za każdy wyrzucony przez okno samochodu niedopałek papierosa, człowiek miałby w kieszeni całkiem miłą sumkę. Znając jednak rzeczywistość wiemy, że egzekwowanie należności za mandaty nie jest proste. Ponadto co tu dużo mówić, kto niby miałby pilnować tych wszystkich drogowych śmieciarzy?