Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało zwiększenie nadzoru nad badaniami technicznymi samochodów. Resort tłumaczy to koniecznością skutecznej eliminacji z ruchu niesprawnych pojazdów.
Dodatkowe obowiązki dla diagnostów
Zaostrzenie procedur dotyczy obowiązkowych badań technicznych w okręgowych SKP. Diagności będą musieli robić zdjęcia każdego pojazdu. Nowe samochody przechodzą badania diagnostyczne po 3 latach od pierwszej rejestracji, kolejne po 2 latach, a później w czasie nie większym niż rok od poprzedniego badania.
Fotografowanie pojazdów, ma stanowić dowód, umożliwić identyfikację i weryfikację tego, czy pojazd faktycznie przeszedł kontrolę techniczną. Ma to ukrócić proceder wbijania pieczątek w dowodach rejestracyjnych aut, które nawet nie były w stacji diagnostycznej. Takie przypadki wciąż się zdarzają.
Obowiązek fotograficznego dokumentowania obecności pojazdu w SKP to nie wszystko
Stacje będą musiały przechowywać tą dokumentację przez okres 2 lat. Podobny system działa już w Czechach, gdzie diagności fotografują tablice rejestracyjne i całe pojazdy według specjalnej instrukcji.
Diagności nie są zadowoleni, bo cena badania nie rośnie od 16 lat. Nowe regulacje wymuszą na nich dodatkowe obowiązki i koszty zakupu sprzętu fotograficznego oraz sprzętu do bezpiecznego przechowywania danych.
Opłacalność stacji diagnostycznej a tym samym zawodu diagnosty maleje.
Projekt ma zostać przyjęty jesienią 2020 roku. Fotografie na pewno nie zastąpią rzetelności diagnosty.