Czy samochód ma szanse być szybszy niż bolid F1? Z pewnością żaden samochód drogowy, ale co jeśliby wystawić tuningowane Lamborghini i Nissana GT-R?
Czego potrzebuje zwykły samochód by być szybszym niż bolid F1?
Czy zmodyfikowane Lamborghini Huracan i Nissan GT-R Nismo, są w stanie pokonać mistrza Formuły 1? Na to pytanie w dzisiejszym odcinku wyścigów drag, odpowiedział Matt Watson. Dziennikarz CarWow zgotował fanom wyścigów Formuły 1 nie lada gratkę.
Ostatnio oglądaliśmy wyścig bolidu F1 z Bugatti Chiron. To był pierwszy wyścig drag z udziałem bolidu zespołu Red Bull z 2011 r. Dziś oglądamy go po raz kolejny. Tym razem do wyścigu z ważącym zaledwie 650 kilogramów bolidem z silnikiem o mocy 750 KM, stają dwa szalone sportowe samochody.
Aby pobić ten torowy pocisk, jakim jest bolid F1 potrzeba czegoś więcej niż zwykły fabryczny samochód. Rywale bolidu przerażają mocą, w którą wyposażyli je specjaliści od tuningu.
Pierwszym z nich to Lamborghini Huracan, który otrzymał monstrualną konwersję z podwójnym turbodoładowaniem.
Fabryczny silnik wolnossący V10 o pojemności 5,2 litra, obecnie generuje obłędną moc 1200 KM i 1240 Nm momentu obrotowego. Samochód dysponuje napędem na wszystkie koła i posiada siedmiobiegową dwusprzęgłową skrzynię biegów z bezwzględnie skutecznym systemem kontroli startu.
W porównaniu do bolidu F1 jedyną wadą wydaje się być jego waga. Jego 1553 kg to prawie 240% wagi bolidu Red Bulla.
Drugi zawodnik, który stanął do boju, by zdobyć podium w tym wyścigu to Nissan GT-R. Ten mięśniak ma silnik o poj. 4,1 l V6 z podwójnym doładowaniem. Po strojeniu generuje obłędne 1300 KM i 1290 Nm momentu obrotowego.
Podobnie jak Lamborghini Huracan, ma dwusprzęgłową automatyczną skrzynię biegów z kontrolą startu i napęd na wszystkie cztery koła. Niestety jest cięższy od drogowego rywala, bo waży 1840 kg.
Już wiesz, kto będzie zwycięzcą tego wyścigu na ćwierć mili? Sprawdź, bo możesz się zdziwić!