Kris Meeke chce poprawić swoją piątą pozycję, którą zajął w ubiegłorocznej edycji Rajdu Hiszpanii. Brytyjczyk dobrze prezentuje się w tym sezonie i może liczyć na dobry występ w ten weekend, zwłaszcza że podczas szutrowego etapu rywalizacji będzie miał przewagę ze względu na start z dalszej pozycji.
Na Korsyce Meeke był bardzo szybki, ale nie uniknął też błędów. Najpierw złapał kapcia, co przekreśliło jego szansę na zwycięstwo, a później uderzył w drzewo. W Hiszpanii pojedzie już po raz ósmy. Na jego najlepsze rezultaty składają piąte pozycje w poprzedniej edycji, gdy jechał Citroenem DS3 WRC oraz przed pięcioma laty za kierownicą Mini John Cooper Works. To właśnie na Półwyspie Iberyjskim w 2011 roku wygrał swój pierwszy odcinek specjalny w mistrzostwach świata.
– Startowałem w tym rajdzie już wielokrotnie, ale moje doświadczone na szutrowych odcinkach ogranicza się do dwóch występów. Mój cel będzie taki jak we Francji – spróbować znaleźć swój rytm, poprawiać się i przygotować pod sezon 2017. W tym roku wszystko dobrze się układa, bo we wszystkich rajdach jestem konkurencyjny. Będę zadowolony, jeśli osiągniemy dobry wynik, nawet jeśli nie będzie ogromnej poprawy w porównaniu z zeszłym rokiem – powiedział Meeke.
– Piątkowa część będzie trudna. Będę miał najlepszą pozycję na drodze, a potem na odcinku Terra Alta moi rywale będą mogli odrobić stracony czas na 10-kilometrowej asfaltowej sekcji. Później przejdziemy do etapu asfaltowego, który przypomina jazdę po torze wyścigowym. Nawierzchnia tutaj jest dość szeroka i gładka. W niczym nie przypomina tego, co spotkaliśmy na Korsyce. To jedyny taki rajd w tym roku, cieszę się, że mogę tu startować – dodał.